Kurs na bacę i juhasa
Sezon pasterski za nami, na bacówkach zrobiło się spokojniej. Bacowie czekają na narodziny młodych jagniąt. Niech względny spokój nas jednak nie zwiedzie, bacowie już teraz myślą o kolejnym sezonie i podnoszeniu swoich kwalifikacji. Również w przyszłym roku ruszą kursy na bacę i juhasa:
Andrzej Gąsienica Makowski: Tutaj również w Małopolsce myśli się o tym, mamy sygnały z Urzędu Marszałkowskiego, że będzie organizowany na bacę i juhasa, trzeba się doszkalać. Jakby ktoś był chętny, to do Związku Podhalan telefon albo do mnie bezpośrednio będziemy zapisywać, żeby potem nie było za późno.
A czas, który bacowie spędzają teraz na bacówkach, ma szczególne znaczenie:
Andrzej Gąsienica Makowski: Ten czas oczekiwania na nowe jagnięta jest takim czasem wielu przemyśleń, spotkań i tego, żeby ludzie umieli między sobą budować te więzi pasterskie. Poszukiwali już dzisiaj tych terenów, które by mogli wypasać, gdzie są bliższe, żeby ten tradycyjny zawód pasterski był tutaj na Podhalu utrzymany.
Radio Alex: Czyli są szanse na to, że ten sezon najbliższy będzie jeszcze lepszy, niż ten poprzedni?
Andrzej Gąsienica Makowski: Jak się będziemy modlić i będziemy robić, to coś będzie.
Z Andrzejem Gąsienicą Makowskim, prezesem Towarzystwa Produktu Górskiego rozmawiał Maciek Pałahicki.
Czytaj także: