Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

W Radiu Alex

Lady Kitchen: Klasyk, czyli sałatka jarzynowa

Lady Kitchen: "Klasyka gatunku jest tematem niby oklepanym, a zarazem takim, na którym najłatwiej złamać sobie nogę. Wystarczy obejrzeć remake klasycznych filmów, żeby nabrać pewności, że pewnych rzeczy nie należy zmieniać i grzebanie w standardach może okaleczyć. Niestety z polskim kanonem kulinarnym jest tak, że co dom to klasyka. Niby potrawy te same a przepisy i sposoby przyrządzania są różne. Gdzieś po głowie mi się obijało, że czas się zająć owymi tradycyjnymi przepisami. Na początek – sałatka jarzynowa."

W Radiu Alex

Lady Kitchen: Pierogi ruskie

Lady Kitchen: "Przepisów na ruskie jest milion, podejrzewam, że jak rodzina liczy, za przeproszeniem, sześciu członków, to każdy ma swój sposób na ruskie i swoje smaki. Jednak wszyscy podkreślają jedno – ruskie mają mieć pieprzne nadzienie. Ja pokażę wam mój sposób, opowiemy sobie o cieście i farszu, o mrożeniu pierogów oraz o tym, dlaczego ruskie najlepsze są odsmażane i żodyn mi nie powie, że jest inaczej. Żodyn!"

W Radiu Alex

Oratorium Bachledowianskie „Równoj Ku Górze”

Utwór oratorium „Równoj ku Górze" przygotowywany został dla wyjątkowego miejsca na Podhalu, jakim jest Bachledówka. Tam czczona jest Matka Boska Jasnogórska, którą jak na Jasnej Górze, opiekują się Ojcowie Paulini. Do tego odległego zakątka naszej Ojczyzny przyjeżdżał na wakacje w latach 1967-1973 kard. Stefan Wyszyński – Błogosławiony Prymas Polski. Tu spacerując z arcybiskupem Karolem Wojtyłą omawiali najważniejsze sprawy Kościoła i Polski. Z tego okresu miejscowi górale zapamiętali szczególnie wspólne wieczornice z kardynałem Wyszyńskim. Dla niego tańczyli i śpiewali, a on odwdzięczał się Słowem Bożym i uwagą im poświęconą. Tu od ponad 50 lat modlą się i służą biali Bracia – Ojcowie z Zakonu św. Pawła Pustelnika. Tu wreszcie, powstaje dom - muzeum poświęcone Osobie bł. Kardynała.

W Radiu Alex

Lady Kitchen: „Z bigosem jest jak z racją, każdy ma swój przepis, a co dom to inna wersja.”

Lady Kitchen: "Początki bigosu w Polsce były burzliwe — nazywano tak potrawę z siekanego mięsa w galarecie, potem określano tym słowem styl siekania kapusty. Jeszcze inna wersja podaje, że ta nazwa oznacza dwoistość i jest zlepkiem słów łacińskich: bi to podwójny a gos to smak. Odnosiło się to do połączenia białej, słodkiej kapusty z jej kiszoną wersją. Mnie najbardziej podobało się określenie „bigosowanie”, oznaczało to rąbankę szablą."

W Radiu Alex