Czarny Dunajec: tylko do 18 kwietnia zgłoszenia udziału w jubileuszowym „Muzykowaniu na Duchową Nutę”
Do 18 kwietnia można zgłosić chęć udziału w tradycyjnym spotkaniu w Czarnym Dunajcu, czyli muzykowaniu "Na Duchową Nutę". To jubileuszowa, 40 edycja.

Szacowany czas czytania: 01:45
Tradycyjne spotkanie w Czarnym Dunajcu
Uczestnicy konkursu zagrają w Centrum Kultury i Promocji Gminy Czarny Dunajec 26 i 27 kwietnia (od godz. 10). Jury oceni instrumentalistów, solistki i solistów oraz grupy śpiewacze w kategoriach dziecięcej, młodzieżowej i dorosłej. Najlepsi zostaną rekomendowani na Festiwal Folkloru Polskiego „Sabałowe Bajania” w Bukowinie Tatrzańskiej.
Czego posłuchamy? Uczestnicy muszą obowiązkowo wykonać w prezentacji trzy wybrane nuty lub pieśni „Duchowe”, a do najpopularniejszych należą pieśni z poematu „Janosik”, czyli „Co się stało Boze”, „Smutny zbójnik smutny”, „Jedna godzina z północy biła”, „Zabili Janicka w Segedynie” , „”Hej wara wom Dunajcanie”, „Śmierć bacy”, „Hej tam z pod Tater”, „Jedzie kupiec dolinom”, „Jus Janosik nie zyje”, „Zasnyna Jantosinka pod lelujom”. Nie zabraknie też polki góralskiej wybranąej spośród melodii do cepowin lub granych od dziesięcioleci na Podhalu.
Patronem konkursu jest muzykant podhalański Andrzeja Knapczyk – Duch, który urodził się 31 stycznia 1886r. w Cichem Wielkim. Rodzice posiadali własne polany w Tatrach i z zamiłowaniem grali i śpiewali co spowodowało, że po pewnym czasie wypracowali charakterystyczny dla całej rodziny styl.
Patron konkursu już jako czterolatek grał na gęślikach, rok później wystąpił z ojcem na weselu. Uczył się kolejnow Szkole Ludowej w Nowym Targu, Gimnazjum św. Jacka i w Seminarium Nauczycielskim w Cieszynie. Potem pracuje w 2-klasowej Szkole Ludowej w Radziechowych koło Żywca. Wiosną 1918r. musiał jednak uciekać przed grożącym mu wyrokiem śmierci ze strony władz austriackich. Przez rok ukrywa się w Cichem i Tatrach. W 1919r. podjął pracę w 1-klasowej Szkole Powszechnej w Murzasichlu, dwa lata później kierował jednoklasową szkołą w Międzyczerwiennem (obecnie Czerwienne). Tu pracował przez 22 lata.
Od wybuchu wojny Andrzej Knapczyk Duch nie zagrał publicznie ani razu, a gdy w 1943r. odmówił okupantom uświetnienia muzyką góralską przyjazdu Himmlera i gubernatora Franka do Zakopanego, został wyrzucony z posady.
Umarł w zapomnieniu i nędzy 16 lipca 1946r. w rodzinnym domu w Cichem Wielkim.
Czytaj także: