Na sesję rady miasta Czarnego Dunajca powróciła sprawa ataków wilków na zwierzęta hodowlane w okolicach Czerwiennego, Ratułowa i Cichego.
Czy zacznie się niekontrolowany odstrzał wilków?
Marcin Ratułowski: Rolnicy przesyłają niesamowicie dużą galerię z zabitymi czy też mocno okaleczonymi zwierzętami gospodarskimi. To jest na poziomie około 50 osobnych przypadków, gdzie te zwierzęta są zabijane bądź mocno okaleczone przez wilki. I tutaj jakby kilka sytuacji miało miejsce w bliskiej odległości domostw mieszkalnych, gdzie ludzie nie mogli odgonić wilka, który już atakował cielę, które stało koło domu.
Na wniosek radnego Adama Chramca burmistrz Czarnego Dunajca skierował wniosek o odstrzał wilków do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Adam Chramiec: Uważamy, że populacja wilka zwiększyła się już na tyle, że zagraża bezpośrednio właśnie mieszkańcom i zwierzętom, całemu inwentarzowi, który oni posiadają. Do tej pory nigdy nie zdarzyło się tak. Mieliśmy tylko ataki psów, ale mamy teraz bezpośrednio do czynienia z wilkami, gdyż zostały wykonane filmiki i również zdjęcia wilków, które dokonywały ataków. Nie jest to jeden pojedynczy wilk, tylko atakuje już cała wataha. Rzeczywiście, w mojej ocenie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców. Nie było żadnych wątpliwości z mojej strony, aby wystąpić do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z takim wnioskiem, to jest z wnioskiem o odstrzał wilka.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ma 60 dni na podjęcie decyzji. Burmistrz obawia się , że w przypadku negatywnej oceny wniosku mieszkańcy wezmą sprawy w swoje ręce.
Adam Chramiec: Spodziewam się, że decyzja generalnego dyrektora będzie negatywna i wtedy będziemy podejmować stosowne kroki dalsze. Tylko obawiam się jednej rzeczy. Na Podhalu mieszkańcy bardzo często biorą sprawy w swoje ręce i mogą tę sprawę rozwiązać sami. I jeżeli dojdzie do takich rzeczy, to oby nie wydarzyło się kolejne nieszczęście w postaci niekontrolowanego oddawania strzałów w kierunku wilka, w kierunku lasu albo co gorsza w kierunku zabudowań gospodarczych czy jednorodzinnych. Bo już mamy przykład. Wielokrotnie czytałem, że chcieli odstrzelić zwierzynę, a pomylili człowieka ze zwierzyną
– mówili Adam Chramiec radny Czarnego Dunajca i Marcin Ratułowski burmistrz Czarnego Dunajca.
Czytaj także: