Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Czym jest szczęście? Jak ten stan osiągnąć? [WYWIAD]

Na święta wśród wielu życzeń oprócz zdrowia i pomyślności, życzymy sobie po prostu "szczęścia". Ale czy wiemy, czym ono jest? Jak o nie dbać? Czy jest niezbędne do życia?

Czym jest „szczęście”? Jak je zdefiniować?

Okazuje się, że „szczęście” trudno ubrać w słowa, nie ma nawet jednoznacznej definicji tego pojęcia – przyznaje Milena Howis-Krzystała, lekarz psychiatra.

Milena Howis-Krzystała: Nie potrafię zdefiniować czym jest szczęście, gdyż uważam, że dla każdego człowieka jest ono czymś innym. To są czasami wartości, którymi człowiek się kieruje w życiu, które sprawiają mu radość. Czasami jest to rodzina. Czasami to są nawet ekstremalne sporty. Szczęście jest takim pojęciem, które dla każdego będzie znaczyło trochę coś innego. Ja nie mam uniwersalnej definicji, dla mnie np. szczęściem jest rodzina, mój syn, mój partner i po takich krótkich refleksjach naszych ostatnich dni i różnych wydarzeń, dla mnie szczęściem na ten na ten czas świąteczny będzie po prostu święty spokój.

Definicje szczęścia trudno do końca określić także kolejnej naszej rozmówczyni:

Katarzyna Liszka-Holeczek: Z jednej strony jest to trudne pytanie, ale tak naprawdę wydaje mi się też łatwe i mam takie wrażenie, że my sobie często komplikujemy. Komplikujemy życie, że tak naprawdę szczęście może być czymś bardzo prostym, że szczęście może być bardzo proste, w codzienności, w małych rzeczach. Tu się powołam na znaną psycholożkę, psychoterapeutkę, terapeutkę uzależnień  panią Ewę Wojdyło, ona bardzo często o tym mówi i ona bardzo często mówi o szczęściu w taki sposób, że człowiek szczęśliwy to jest taki, który potrafi się cieszyć z tego, co ma, a nie przywiązuje zbytniej uwagi do tego, czego nie ma. To jest bardzo proste po prostu cieszyć się z tego, co mamy. I to jest szczęście.

– dodaje Katarzyna Liszka-Holeczek psycholog i psychoterapeuta. Co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi? Na pewno nie jest to stan permanentny:

Milena Howis-Krzystała: Mogę powiedzieć, że jestem pogodnego usposobienia, raczej o nastawieniu optymistycznym, a szczęśliwa bywam. Czyli co daje szczęście? Wtedy czuję się szczęśliwa, kiedy robię różne rzeczy, które są w zgodzie ze mną, kiedy mam wolny czas, kiedy mam chwilę, żeby się zatrzymać, kiedy mam czas, żeby pójść na spacer do lasu, z psem, z mężem. To daje szczęście, czyli kiedy mamy czas, przestrzeń, uważność na to, żebyśmy robili to, co nam sprawia przyjemność.

Wiele osób uważa, że wystarczy wziąć odpowiednią tabletkę i będziemy szczęśliwi. Ten mit obala Milena Howis-Krzystała:

Milena Howis-Krzystała: Nie ma takich tabletek. Ja mam tabletki, które leczą, leczą dużo różnych naszych deficytów wynikających z bardzo często zaburzeń neuroprzekaźnictwa. Ale nawet jeżeli dam te tabletki i widzę, że one działają, to w momencie, kiedy środowisko, w którym żyjemy, nie będzie nam w tym towarzyszyć, nie będzie nas wspierać, to te tabletki nie będą w pełni działać. Szczęście będzie wtedy, kiedy będziemy wychodzić z objawów chorobowych, będzie nam poprawiał się nastrój, zaczniemy czerpać znowuż przyjemność z tak prostych, normalnych, codziennych wydarzeń, ale też w momencie, kiedy będziemy mieć  to wsparcia wśród bliskich. I to tak ja bym to definiowała na ten moment, jeżeli chodzi o podejście takie moje, lekarskie.

Byśmy poczuli się szczęśliwi w te święta wystarczy naprawdę niewiele, podpowiada Milena Howis-Krzystała:

Milena Howis-Krzystała: Przy okazji tych świąt widzę zabieganie różnych osób, które są wokół mnie. Ja się zatrzymuję w tym roku i tego bym życzyła właśnie innym, żeby umieli się zatrzymać i właśnie dostrzec to święto, dostrzec siebie nawzajem, żeby nie było najważniejsze to, czy mam najpiękniejszą choinkę, czy mam świetnie ustrojone okno i czy stół jest tak zastawiony, że już nikt nie może niczego przejeść, bo to jest już taka komercjalizacja tych świąt. Ja życzę wszystkim, żeby zatrzymali się, spojrzeli na siebie, pomyśleli za co ja tą drugą osobę szanuję, dlaczego ją kocham, dlaczego jestem z nią przy jednym stole i potrafili się tym momentem cieszyć, a nie tym co mamy, co posiadamy.

Zdaniem Katarzyny Liszki-Holeczek słowo „klucz” do szczęśliwych świąt to UWAŻNOŚĆ:

Katarzyna Liszka-Holeczek: To jest takie kluczowe słowo właśnie, żeby nie było tak, że te święta nam przebiegną, skończą się, a my znowu będziemy przemęczeni, jacyś sfrustrowani, źli, że nie poświęciliśmy większej uwagi na przykład na bycie razem, na posiedzenie chwilę choćby, zagranie w jakąś grę. Żeby to nie było tak, że skończą się święta, a my znowu będziemy myśleć: „ahhh, dobrze za rok”. Nie czekajmy na to. Za rok będą święta i wtedy zrobię coś inaczej, po prostu żyjmy tu i teraz. Naprawdę nikt nas nie wie, ile nam jeszcze czasu zostało, więc myślę, że w myśl zasady „carpe diem” chwytamy dzień, chwytamy chwile, po prostu żyjmy tu i teraz.

Cała rozmowa do posłuchania poniżej: