Droga Furmanowa–Ciągłówka dalej źródłem kontrowersji. Głos zabiera wójt Poronina
Zakaz ruchu na odcinku drogi Furmanowa–Ciągłówka budzi coraz większe emocje. Mieszkańcy i kierowcy skarżą się na mandaty, a wójt gminy Poronin Anita Żegleń apeluje o współpracę samorządów i zrozumienie dla lokalnych potrzeb.

Szacowany czas czytania: 02:52
Odcinek drogi Furmanowa-Ciągłówka to w tej chwili droga, która wzbudza najwięcej emocji, zarówno wśród kierowców, mieszkańców jak i władz samorządowych. Na tym odcinku panuje zakaz ruchu w obu kierunkach, a korzystających z niej kierowców mandatami i punktami karnymi obciąża zakopiańska straż miejska. – dostałam już około 30 telefonów od osób, które zostały ukarane mandatami – mówi Anita Żegleń wójt gminy i staje w obronie swoich mieszkańców.
Anita Żegleń: Kroplą goryczy, która przerwała sytuację był telefon od pani, która wiozła mamę na dializy. Straż gminna nie dość, że ją zatrzymała, to wlepiła mandat. To może nie jest problem 100 zł, choć czasami może to również być problemem dla budżetu rodzinnego. Ale pani dostała również 8 punktów karnych i muszę powiedzieć, że czuję takie rozgoryczenie i takie niezrozumienie dla tej sytuacji. I po rozmowach z panem starostą, i po przeglądnięciu się skali problemu, postanowiłam porozmawiać z tymi ludźmi, którzy tam otrzymali mandaty. Jak to się stało? Czy naprawdę to było jakieś wielkie wykroczenie, czy to był właśnie taki zwyczajowy przejazd? Nie wiem. Do szkoły przecież dzieci są dowożone do Zakopanego, do szkół sportowych i bardzo często, proszę pamiętać, to są mieszkańcy Furmanowej. Po jednej stronie są mieszkańcy gminy Poronin, po drugiej mieszkańcy gminy Zakopane.
Jak tłumaczą władze Zakopanego, odcinek Furmanowa-Ciągłówka został zaprojektowany i wykonany jako droga techniczna, z ograniczonym dostępem. Brak zgody właścicieli gruntów uniemożliwia jej otwarcie dla ogółu kierowców. Pani Wójt ubolewa jednak nad brakiem współpracy samorządów w rozstrzyganiu spraw w wyjątkowych sytuacjach, cytuje Różewicza. i przypomina, że w czasie innych drogowych remontów mieszkańcy Zakopanego korzystali z uciążliwych dla mieszkańców Poronina objazdów.
Anita Żegleń: To nie może być tak jak przy Różewiczu. Ja mnie, mój i moje, moje sznurowadła, mój makaron, moje kolano, moja głowa i tak dalej, moja droga. Wydawało nam się, że skoro Urząd Miasta przeznaczał środki na remont tej drogi, to jest to na tyle uregulowane, że w jakimś zakresie mieszkańcy będą mogli z tej drogi korzystać. I cały czas o to apelowaliśmy do pana burmistrza. Również pan starosta był rzecznikiem właśnie takiego rozwiązania, również rozmawiał z panem burmistrzem na ten temat i również otrzymał zapewnienie, że postarają się pomóc mieszkańcom. Niestety tak się nie stało.
Radio Alex: To ta droga fragmentami przechodzi po gruntach prywatnych i to tamtejsi mieszkańcy alarmują straż miejską, że ten ruch odbywa się mimo zakazu wjazdu tam.
Anita Żegleń: Ja też ich rozumiem, że to jest utrudnienie. Ale proszę zauważyć, czy dla moich mieszkańców w Bustryku, czy w Suchem, gdzie są alternatywne drogi, to nie jest utrudnienie? To również jest poważne utrudnienie, ale musimy sobie wzajemnie pomagać w sytuacjach kryzysowych. Tak nie może być. Musimy sobie jakoś pomagać wzajemnie w czasach, kiedy jest trudno, kiedy mamy sytuację kryzysową, kiedy droga powiatowa jest remontowana.
Na temat konfliktu na odcinku drogi Furmanowa-Ciągłówka z Anitą Żegleń, wójciną gminy Poronin, rozmawiała Beata Denis-Jastrzębska, reporterka radia Alex.
Czytaj także: