Warunki w Tatrach mogą sprawić kłopoty nie tylko turystom, ale i taternikom. W nocy z 8 na 9 grudnia w Tatrach miały miejsce dwie wyprawy ratunkowe po taterników, którzy nie byli w stanie samodzielnie ukończyć wspinaczki.
Dwie wyprawy ratunkowe po taterników
Do pierwszego zdarzenia doszło na przedostatnim wyciągu Drogi Potoczka na Czubie Nad Karbem. Taternicy po zmroku zgubili orientację w terenie i po wejściu w trudny teren nie potrafili kontynuować wspinaczki.
W momencie trwania wyprawy na Czubie na Centralę TOPR przy pomocy aplikacji Ratunek trafiła prośba o pomoc od kolejnej dwójki taterników, którzy w ciemnościach utknęli na ostatnim wyciągu na drodze Wesołej Zabawy na Progu Mnichowym. Z centrali TOPR do Morskiego Oka samochodem ruszyła kolejna grupa ratowników.
Obydwie grupy ratowników po dotarciu na miejsce – ewakuowali obydwa zespoły w łatwy teren, skąd zostali sprowadzeni do schronisk na Hali Gąsienicowej oraz w Morskim Oku.
Akcja ratunkowa zakończyła się o 3 nad ranem.
Czytaj także: