Na Równi Krupowej w Zakopanem trwają Europejskie Targi Produktów Regionalnych. Na smakoszy i amatorów rękodzieła czeka 80 stoisk
Jak drugi dzień targów ocenia główny organizator imprezy?
Iwona Kiwacka Majerczyk: Pogoda dopisuje, nawet aż za bardzo dopisuje. Ale to z drugiej strony dobrze, bo za to więcej człowiek pije, więc te różne takie dobroci, które tu mamy będą bardziej schodzić. Mamy tu mnóstwo rzeczy, które są wytwarzane regionalnie, często właśnie w takich manufakturach przydomowych. To jest ten plus, że to nie są rzeczy fabryczne, robione masowo, tylko rzeczywiście wkłada się w ich produkcję serce. Myślę, że w skali kraju chyba nie ma dużo tego typu imprez. Co najważniejsze mamy wystawców nie tylko z kraju, ale mamy również z zagranicy.
– mówi Iwona Kiwacka Majerczyk. Szefowa TARPiKu przypomina, że targi to nie tylko jedzenie i napitek:
Iwona Kiwacka Majerczyk: Jest też strefa rękodzielnicza i tutaj naprawdę jest ogromny wybór, od A do Zet różnorodnych produktów. Jest strefa kulturalna, gdzie można samemu własnoręcznie popróbować różne regionalne rzeczy robić, a codziennie ten rąbek tradycji, gdzie są prowadzone te warsztaty, prowadzi kto inny. I wszystko kręci się wokół właśnie regionu, nie tylko naszego podhalańskiego, ale właśnie różnych regionów Polski i Europy.
Dziś teren targów otwarty zostanie o 11:00, w programie min. konkurs na „Najlepszy Produkt Spożywczy XV Europejskich Targów Produktów Regionalnych.