Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Galeria Władysława Hasiora ma 40 lat

Dziś trudno sobie wyobrazić Zakopane bez Galerii Władysława Hasiora. Znajduje się w niej kolekcja prac awangardowego niegdyś artysty, a także przestrzeń do urządzania wystaw czasowych, czy koncertów i innych wydarzeń artystycznych.

Galeria Władysława Hasiora
Fot. muzeumtatrzanskie.pl

Szacowany czas czytania: 03:09

Władysław Hasior wprowadził się do swojej nowej pracowni dokładnie 40 lat temu

Julita Dembowska: Krążą różne informacje na temat tego, czyj ten budynek za co go Hasior dostał, co musiał za to zrobić, czy to było etyczne, czy nieetyczne. Natomiast dokumenty mówią o tym, że budynek od samego początku był przekazany Muzeum Tatrzańskiemu. Remont budynku na cele galerii przeprowadzało Muzeum Tatrzańskie. Był on finansowany ze środków publicznych, natomiast Władysław Hasior był dzierżawcą części, w której miał swoje mieszkanie i pracownię, i miał pełnić funkcję taką nieodpłatną kustosza tego oddziału muzeum.

Artysta deklarował od samego początku, że była leżakownia pensjonatu Warszawianka stanie się miejscem ogólnie dostępnym. Już wtedy powstała ekspozycja jego prac. Do legendy przeszły spotkania w, jak sam nazywał swoje mieszkanie, świetlicy powiatowej. Chętnie pokazywał swoją wyjątkową kolekcję slajdów.

Julita Dembowska: Jest masa listów dziękujących Hasiorowi za to, jak otworzył oczy nie tylko na sztukę, ale też w ogóle na otoczenie, bo jak wiadomo te slajdy zawierają bardzo różny materiał i nie zawsze są to obrazy uznanych mistrzów, ale czasami to są konary drzew, a czasami pranie rozwieszone na sznurku w fantazyjny sposób. I to Hasiora inspirowało i pokazywał, że to też może być takim zaczątkiem do sztuki. Nie bał się też nie wprowadzać najróżniejszych działań teatralnych, więc odbywały się tutaj spektakle, odbywały się też spektakle Piwnicy pod Baranami. Dość intensywnie działał też reżyser Maj, który też przywoził tutaj aktorów z Krakowa i odbywały się oczywiście też wystawy, bo Hasior część tej przestrzeni w pewnym momencie oddał też dla innych artystów.

Galeria Władysława Hasiora jeszcze za jego życia często bywała wizytowana przez urzędników państwowych, ale zdarzały się i wizyty zza żelaznej kurtyny

Julita Dembowska: Jest taka książka z wpisów z lat 80 już w galerii i na dwóch sąsiadujących jest bo Bruce Springsteen i Mark Knopfler i jeden z panów zastanawia się, jak można być takim pesymistą w kraju, gdzie piwo kosztuje dwa dolary, a drugi jednak ceni wrażliwość i właśnie takie fachowe użycie przedmiotów jakie stosował Hasior. I jest pod wrażeniem tej twórczości, więc są też takie wpisy.

Władysław Hasior zmarł w 1999 roku. W 2013 roku Muzeum Tatrzańskie postanowiło udostępnić zwiedzającym również mieszkanie i pracownię artysty. W roku jubileuszowym przestrzeń galerii oddano w ręce współczesnych artystów. 1 i 2 lutego będzie można obejrzeć efekt ich działań.

Julita Dembowska: Pierwszego zaczynamy właśnie otwarciem wystawy, takim działaniem performatywne na zewnątrz, przed galerią, koncertem. Nasi artyści poza tym, że są uznanymi twórcami znajdującymi się w podręcznikach do historii sztuki, to też grywają na różnego rodzaju instrumentach. I spodziewamy się tu niespodziewanego, wszystkiego. To zasadza się też właśnie na improwizacji i na takiej swobodnej interpretacji tego, co oni przygotowują, więc to może być super ciekawe doświadczenie 1 lutego, godzina 17.00 – 18.00. Serdecznie zapraszamy, a sobie posiedzimy z nimi i porozmawiamy o tym, czym jest sztuka, o Hasiorze też. Oni co prawda żartują, że będą przepytywać kuratorkę, jednak mam nadzieję, że uda mi się zadać jakieś pytanie i to też może być ciekawe działanie.

O historii Galerii Władysława Hasiora opowiadała jej koordynatorka Julita Dembowska.

Czytaj także: