Gminy mają trudności ze spełnieniem norm recyklingu śmieci
Na ostatnim Konwencie Tatrzańskim poruszono temat recyklingu śmieci. Zgodnie z opiniami wójtów i lokalnych władz, recykling kosztuje zbyt wiele.

Szacowany czas czytania: 01:25
Zgodnie z unijnymi wymogami w tym roku, ponad połowa odpadów zebranych na terenie gmin, powinna trafić do recyklingu śmieci. Jak jednak przekonywali włodarze na minionym konwencie tatrzańskim:
Naszych gmin na to nie stać.
Jak wyjaśniła nam Anita Żegleń, wójt gminy Poronin:
Anita Żegleń: Nasze zastrzeżenia budzi to, między innymi, że niektóre frakcje nie są zaliczane do tych poziomów recyklingu, mimo że na przykład w innych krajach europejskich są. Niektóre odpady poprzemysłowe, opony czy też nawet odpady zmieszane. Również system kaucyjny, który wchodzi. To, co nas martwi, to fakt, że jeżeli będzie te odpady odbierała firma, która jest poza naszym rejestrem, to wówczas te odpady będą zaliczane do gminy, w której ta firma jest zarejestrowana i my będziemy na tym tracić.
W małych gminach nie ma instalacji recyklingowych. Firmy odbierające śmieci nie chcą ponosić współodpowiedzialności za ich przetwarzanie. Za niedotrzymanie unijnych norm gminom grożą kary.
Anita Żegleń: Jeżeli nie poprawią się te normy, które są od nas wymagane, to będą rosły ceny śmieci, na co nie możemy sobie pozwolić. A z kolei dopłacanie z budżetów gminnych to jest takie troszkę oszukiwanie nas wszystkich, bo wiadomo, że że ten system musi się bilansować.
W czasie minionego konwentu włodarzy tatrzańskich gmin, wójtowie wystosowali apel do ministerstwa ochrony środowiska i parlamentarzystów, aby wsparli gminy w skuteczniejsze narzędzia wspierające realizację unijnych wymogów.
Czytaj także:
- Zbiórka folii rolniczej ogłoszona przez Czarny Dunajec
- Gmina Czorsztyn – można składać wnioski o kompostowniki