Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Wrocław ma krasnale, a Grywałd ma donice jak malowane

Donice z przegniłego drewna, zarośnięte chwastami kuły w oczy, nie tylko przyjezdnych, ale i mieszkańców. Dzięki inicjatywie nowych władz, Grywałd zyskał atrakcyjną regionalną ozdobę z kodami QR. Przeczytajcie o tym więcej. 

Szacowany czas czytania: 01:30

Grywałd ma donice jak malowane

Z Marcinem Królczykiem sołtysem Grywałdu i Justyną Jaworską radną sołecką rozmawiała reporterka Radia Alex Beata Denis-Jastrzębska.

Justyna Jaworska: Kody QR bezpośrednio kierują na stronę internetową Grywałdu, która też powstała dzięki naszej inicjatywie. Planujemy, żeby po prostu stworzyć taką mapę donic, coś na wzór krasnali wrocławskich. Tak, żeby zbierać punkty doniczkowe, w ramach aktywnego spędzania wolnego czasu, spacerować po Grywałdzie.

Grywałd ma donice jak malowane

Pomysł zrealizowano niskim kosztem. Najpierw odbyły się warsztaty dla dzieci i dorosłych pt. „Zmalujmy coś razem”. Inicjatorką przeniesienia wzorów na fronty donic jest miejscowa przewodniczka Joanna Opyrchał. Po odpowiednim przeszkoleniu zabrano się do zdobienia donic. Każda z nich wyposażona jest w kod QR.

Marcin Królczyk: Mamy donicę portkową, która jest zainspirowana takim typowym wzorem pienińskim słynnego krośnieńskiego krawca i rękodzielnika, muzyka pana Jana Kubika. Mamy też donicę gorsetową, która ma wzór przeniesiony z gorsetu z pierwszej połowy XX wieku, z grywałdzkiego gorsetu.

Justyna Jaworska: Na jednej donicy jest wizerunek kościoła, uznaliśmy, że to jest niewątpliwie wizytówka Grywałdu, dlatego nie mogło go zabraknąć.

Rada sołecka jest pełna zapału do wspólnych działań na rzecz promowania Grywałdu. W połowie sierpnia zaprasza na pełen atrakcji festyn sołecki. Grywałd bierze też udział w drugim etapie konkursu „Małopolska Wieś 2025” w kategorii Najpiękniejsza Wieś Małopolski.

Czytaj także:

REKLAMA