Służby socjalne, policjanci i strażnicy miejscy na swoich stronach internetowych powtarzają prośby o czujność w sprawie bezdomnych. Przykład wprawdzie nie z naszego rejonu, ale pokazujący jak działanie przypadkowego przechodnia może uratować życie.
W busie zaparkowanym na jednaj z ulic Krakowa zauważył on leżącego bez ruchu mężczyznę. Pukał w szybę i krzyczał, ale nic to nie dało, więc zadzwonił po straż miejską.
Patrol był na miejscu chwilę później. Zastał w pojeździe, wciśniętego pomiędzy fotelami bezdomnego, który był pod wpływem alkoholu i nie reagował na próby budzenia. Strażnicy wezwali pogotowie i wtedy okazało się, że temperatura ciała mężczyzny spadła do… 26°C.
Pamiętajmy podobnie jak w tym przypadku – jeden telefon może uratować życie
-apelują m.in. policjanci i strażnicy miejscy.
Czytaj także: