Kobieta na bacówce. Posłuchajcie rozmowy z żoną bacy
Dawniej kobieta na bacówce była niedopuszczalnym widokiem przed nocą św. Jana. Dziś jednak sprawy mają się zupełnie inaczej. Jak? O tym rozmawiamy z żoną bacy.

Szacowany czas czytania: 00:44
Zgodnie z pasterskimi zwyczajami kobieta na bacówce nie mogła się pojawić aż do świętego Jana. Ich obecność, przed 24 czerwca źle wróżyła. Ser mógł się zepsuć, a nawet mogły zalęgnąć się w nim robaki, poza tym, jak twierdzono rozpraszały bacę i juhasów.
Dziś w wielu bacówkach wszystko się zmieniło. To kobiety najczęściej są pierwsze w szałasie, żeby przygotować go do kilkumiesięcznego pobytu pasterzy. Nie tylko pomagają swoim mężom, ale same kończą kursy na baców i juhasów.
Rozmowy o obecności kobiet w życiu pasterskim możecie odsłuchać poniżej:
Z Małgorzatą Kluś żoną bacy rozmawiała reporterka Radia Alex, Beata Denis-Jastrzębska.
Czytaj także: