Lady Kitchen: Sprawdźcie przepis na kiełbasę wieprzową, pieczoną i suszoną
Co będzie Wam potrzebne:
- waga
- termometr który możecie wbić w mięso
- osłonka białkowa (można kupić w necie)
- dwie miski (ja używałam pojemników Gn)
- cierpliwość do mieszania
- sznurek do związywania końcówek kiełbasy
- przewiewne i suche miejsce do suszenia (kiełbasę można jeść bez suszenia i też jest pyszna)
- drewniana łyżka z długim trzonkiem do nadziewania kiełbasy (do ubijania wkładu)
- Mięso: 1,5 kg szynki wieprzowej surowej, 750g karczku wieprzowego.
Przygotowanie:
Mięso podzieliłam tak, że powykrawałam chude kawałki i pokroiłam je w kostkę. Te kawałki z tłuszczykiem zmieliłam na grubych oczkach. Kostki do jednej miski, mielone do drugiej. 20g peklo soli podzieliłam na pół i doprawiłam każdą z misek. Wymieszałam porządnie, przykryłam folią i wstawiłam do zimnego pomieszczenia (lodówki) na 24h
Po 24h wrzuciłam mięsa do miski robota planetarnego (można wyrabiać ręcznie), dołożyłam 18g soli (nie, nie wyszło za słone), 5g cukru, 9g czosnku w proszku,7g pieprzu mielonego, 90g wody. Mieszałam hakiem, co jakiś czas zgarniając ze ścianek, aż masa zrobiła się mega kleista.
Osłonki białkowe zamoczyłam na 30 minut w wodzie, wcześniej tnąc je na kawałki po 35 cm. Wyjdą Wam 4 batoniki kiełbasiane z tej ilości mięsa. Związałam jeden koniec osłonki i napychałam masą, ugniatając trzonkiem od drewnianej łyżki. Starając się, żeby było jak najmniej powietrze. Związałam napchaną osłonkę i wykałaczką zrobiłam kilka dziurek.
Piekarnik nagrzałam do 100 stopni, z termoobiegiem. Kratkę do pieczenia (nie blachę), wyłożyłam papierem i piekłam na tym kiełbasy do momentu aż mięso w środku osiągnęło 75 stopni.
Po upieczeniu ostudziłam i dwie odłożyłam do lodówki, a dwie powiesiłam w kotłowni do suszenia na 4 dni. Jedna i druga wersja wyszły pyszne!
Co bym zmieniła lub dodała – dodałabym dodatkowo kilka ziaren rozgniecionego w moździerzu pieprzu.
Ile wytrzymuje taka kiełbasa?
Pieczona zniknęła błyskawicznie, więc nie wiem. Ale dla testów trzymam kawałek suszonej w lodówce i oprócz obsychania, nie zauważyłam żadnych zmian w zapachu ani form obcych na osłonce a trzymam już trzeci tydzień
Posłuchaj audycji „Niedzielne Posiady”, tam cała rozmowa z Lady Kitchen.
Zobacz więcej przepisów Lady Kitchen w naszym portalu! Znajdziesz je TUTAJ