Międzyczas – spektakl kabaretowo – muzyczny w wykonaniu aktorów Teatru Witkacego z Zakopanego: 1.09 godzina 19:00, Kawiarnia Kmicic
„Międzyczas” to spektakl kabaretowo – muzyczny w wykonaniu aktorów Teatru Witkacego z Zakopanego: Agnieszki Michalik, Kamila Jońskiego i Piotra Łakomika. To połączenie poezji śpiewanej i tekstów satyrycznych Jonasza Kofty, jednego z najbardziej cenionych twórców polskiego kabaretu lat 70. i 80. (współzałożyciel Kabaretu pod Egidą). Podczas wieczoru usłyszymy dziesięć wierszy Kofty w muzycznej interpretacji („Volo”, „Mona Lisa”, „Staczać się trzeba powoli”, „Świnia”, „Dobry sen”, „Naszą miłość zabiła wielka płyta”, „Niepotrzebny nam ten smutek”, „Ostatni koncert Paganiniego”, „Wino samotnych”, „Milczenie”) oraz skecze z „Fachowców”. Muzykę skomponował i wykona na żywo wybitny kompozytor i pianista, Jerzy Chruściński.
Serdecznie zapraszamy na przedstawienie, w którym razem z bohaterami będziemy mogli oddać się rozważaniom egzystencjalnym, zastanowić się nad sensem życia, poszukać odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania ludzkości, wspólnie pośmiać się i popłakać, a wszystko to w żartobliwej formie przy akompaniamencie pięknej muzyki. Poznamy docenta i majstra, którzy w przerwie pomiędzy jedną a drugą fuchą oddają się swojej drugiej po piciu piwa ulubionej czynności, czyli dyskursowi filozoficznemu. Ich błyskotliwe rozmowy są przeplatane piosenkami pełnymi nostalgii i ciekawych spostrzeżeń dotyczących człowieka.
Żyjemy szybko, w ciągłym pędzie. Nie mamy na nic czasu, z pośpiechu wiele rzeczy robimy bezrefleksyjnie. Ciągle gnamy. Albo planujemy przyszłość, albo rozpamiętujemy przeszłość. Rzadko tak naprawdę jesteśmy tu i teraz, w teraźniejszości. Czy zastanawiałeś się kiedyś, co robisz w tak zwanym „międzyczasie”? Cytując fragment tekstu spektaklu:
Wszystkie ważniejsze sprawy załatwia się w międzyczasie. Międzyczas wstydliwie przemilczany przez historię jest niewątpliwie najważniejszym z czasów. Jest on jak pociąg pośpieszny, na który możemy się spóźnić trzy minuty albo dwa lata, a on poczeka na nas i mimo to odejdzie punktualnie, zgodnie z rozkładem. Ten właśnie rozkład, rozkład osobowości, rozkład na czynniki pierwsze pozwala nam cieszyć się i przeżywać te małe fragmenty naszej egzystencji, których cel jest wątpliwy, a sens pozbawiony sensu.
Fragment wiersza J. Kofty „Staczać się trzeba powoli”:
Kiedy codzienność zmęczy ci oczy
A skrzydeł nie masz by odfrunąć
Narasta w tobie chęć by się stoczyć
Wypoczynkowo obsunąć
Nie ma powodu się niepokoić
Gdy sens tej zasady uchwycicie
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie