Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Mrozowiska – wyjątkowe miejsce w górach. Mróz utrzyma się jeszcze do połowy tygodnia. A co potem?

W nocy z niedzieli na poniedziałek (17/18 02), w Zakopanem temperatura spadła do - 15 stopni Celsjusza. Ta noc na całym Podhalu była mroźna, ale do rekordu zanotowanego w czasie ponad 100-letnich pomiarów stacji meteorologicznej  w Zakopanem jeszcze daleko.

mrozowiska
Fot. Pixabay

Szacowany czas czytania: 03:15

Mrozowiska – to tam notowane są najniższe temperatury

Nasza reporterka Beata Denis-Jastrzębska rozmawiała z Pawłem Parzuchowskim, kierownikiem stacji meteorologicznej. Co nas czeka w nadchodzących dniach?

Paweł Parzuchowski: Za nami taki wyjątkowo mroźny poranek jak na nasze czasy obecne. W Zakopanem odnotowaliśmy minus 15 stopni, natomiast przy gruncie było niemal minus 20. Natomiast wyżej w Tatrach nasze stacje notowały blisko 20-stopniowy mróz. Tak chociaż było nad Morskim Okiem, że na Kasprowym Wierchu. Również w niżej położonych częściach Podtatrza lokalnie spadała do minus 17, minus 18 stopni. Tak było chociażby w Poroninie czy w okolicach Jabłonki. Ostatnio tak niską temperaturę, choć wcale nie wyjątkową jak mówiłem, zanotowaliśmy ponad 13 miesięcy temu, 9 stycznia ubiegłego roku. Na Równi Krupowej w Zakopanem temperatura spadła do niemal minus 18 stopni, a przy gruncie do minus 26. Tutaj zadziałał efekt pokrywy śnieżnej, więc temperatura przy gruncie była niższa. Teraz mamy ją bardzo ubogą, więc to ochłodzenie nie było aż tak wyraźne. Natomiast siedem lat temu, dokładnie pierwszego marca 2018 roku, temperatura w Zakopanem spadła do wartości poniżej minus 20 stopni, dokładnie do około minus 22. W 2017 w styczniu przy gruncie odnotowaliśmy tutaj Zakopane minus 33 stopnie. Widzimy, że te nasze współczesne temperatury nie są jakoś specjalnie wyjątkowe. Zwłaszcza odnosząc to do rekordu w historii pomiarów, który to miał miejsce w 1929 roku w lutym, kiedy w Zakopanem na wysokości dwóch metrów zanotowano minus 37 stopni.

– 41 stopni zanotowały natomiast pomiary prowadzone w Kotle Litworowym znajdującym się w masywie Czerwonych Wierchów.

Paweł Parzuchowski: Tam są tzw. mrozowiska, czyli obszar terenu niewielkich rozmiarów. Zwykle jest to zagłębienie, do którego spływa po stromych zboczach górskich mroźne powietrze. Wyżej mieliśmy napływ takiego mroźnego powietrza i ono spływało w tą nieckę skalną, taki w zasadzie cyrk polodowcowy. Tak wygląda budowa kotła litworowego, tutaj mówimy o nim. Dodatkowo to zagłębienie jest zamknięte takim ryglem skalnym moreną polodowcową o wysokości niemal 60 metrów. Czyli odpływ tego mroźnego powietrza, które jest ciężkie, cięższe od cieplejszego jest utrudnione. W zasadzie to powietrze się tam kumuluje. Dodatkowo podczas bezchmurnej i bezwietrznej nocy ono się bardzo szybko wychładza. To ciepło wypromieniowuje, a pokrywa śnieżna dodatkowo sprzyja dalszemu spadkowi temperatury. Więc ten minus 41 stopni to wartość dla nas wydaje się szokująca, bardzo niska. Natomiast dla takich warunków terenowych wcale nie jest jakaś nadzwyczajna. Szacuje się, że potencjalnie tam temperatura może spaść nawet poniżej minus 50 stopni.

W nadchodzącym tygodniu nie widać w prognozach opadów śniegu. Będzie mroźnie. Ocieplenie nadejdzie w drugiej połowie tygodnia.

Paweł Parzuchowski: Przeważać będzie słoneczna i mroźna pogoda, zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia. Podczas nocy aż do samego czwartku temperatura lokalnie może spadać znów na Podhalu do wartości poniżej minus 15 stopni, a w zagłębieniach terenu poniżej minus 20. W ciągu dnia słońce już podgrzeje temperaturę do około minus 5. Im dalej w tydzień, tym cieplej. Natomiast wysoko w Tatrach nadal kilkanaście stopni mrozu przez całą dobę. Od czwartku stopniowe ocieplenie. Noce mroźne, jednak temperatura wyraźnie wyższa niż ostatnimi nocami około minus 5 minus 8 stopni, w ciągu dnia już około zera. Natomiast sobotę i w niedzielę ciepło. Nawet w ciągu dnia temperatura może przekraczać 5 stopni. Być może w kolejnym tygodniu pogoda ulegnie zmianom, pojawi się więcej opadów deszczu i śniegu. Natomiast nie widać absolutnie długoterminowych prognozach powrotu tak silnych mrozów.

Czytaj także:

REKLAMA