Pochodzący z Nowego Targu, na co dzień mieszkający w Andorze, Tadeusz Błażusiak został sklasyfikowany na 14., ostatnim miejscu zawodów w Gliwicach rozegranych w ramach cyklu motocyklowych mistrzostw świata FIM w SuperEnduro. Joanna Chmiel:
Jego start stał pod znakiem zapytania, ponieważ kilka tygodni wcześniej podczas treningu w Hiszpanii poranił twarz najeżdżając na rozwieszony na trasie drut. Drastyczne zdjęcia urazów można było zobaczyć w mediach społecznościowych Taddy’iego.
Ten jeden z najlepszych w historii motocyklistów specjalizujący się w konkurencjach ekstremalnych nie startował w poprzednim sezonie, ponieważ Federacja Motocyklowa (FIM) nie zezwoliła na jazdę na motocyklu o napędzie elektrycznym.
W tym sezonie nowotarżanin otrzymał taką zgodę, jednak występu w Gliwicach nie będzie dobrze wspominać. W pierwszym finale był ósmy, kolejny zakończył na drugim okrążeniu, a w ostatnim nie wystartował.
Świetnie natomiast spisał się drugi z biało-czerwonych. Dominik Olszowy zajął tu ostatecznie drugie miejsce.
Kolejna szansa na punkty już 4 stycznia 2025 w Niemczech (Riesa).
W sezonie 2024/25 ma zostać przeprowadzonych siedem imprez cyklu. Polska będzie organizatorem czwartej edycji – 1 lutego w Łodzi. Ostatnie zawody natomiast mają się odbyć 8 marca we Francji (Lievin).
Podium pierwszej rundy MŚ w SuperEnduro w Gliwicach:
1. Billy Bolt (Husqvarna/Wielka Brytania) 56 pkt
2. Dominik Olszowy (Rieju/Polska) 52
3. Jonny Walker (Triumph/Wielka Brytania) 39
..
14. Tadeusz Błażusiak (Stark Future/Polska) 8
Czytaj także: