Zanim przeszczepiono jej nerkę była dializowana przez dwa lata. Po udanej operacji ruszyła w swoje ukochane góry.
Mariola Popińska w ciągu jednego miesiąca zdobył trzy alpejskie czterotysięczniki, w tym wymagający zaawansowanych umiejętności wspinaczkowych, jeden z najpiękniejszych – Matterhorn.
Radio Alex: Czym dla Ciebie jest chodzenie po górach?
Mariola Popińska: Czym dla mnie jest? Chyba życiem. Po prostu nie umiałabym bez nich żyć. One mnie stawiają na nogi. Nie ukrywam, są takie chwile, kiedy jest mi ciężko, kiedy choruję, bo nie jestem już niestety i nie będę zdrowym człowiekiem, pomimo przeszczepu, ponieważ biorę leki immunosupresyjne, to mam obniżoną odporność. Z tym co jest wokół to łapię co moje. Zresztą słychać po mojej chrypie. Kiedy tak leżę w tym szpitalnym łóżku, to te góry mnie stawiają na nogi, każą mi się podnieść i działać.
Mariola Popińska w 1995 roku dokonała pierwszego polskiego wejścia na najwyższy szczyt Antarktydy Mont Vinson. O swoim powrocie w wysokie góry po przeszczepie nerki opowiedziała naszej reporterce Beacie Denis-Jastrzębskiej.
Posłuchaj całej rozmowy z Mariolą Popińską
Czytaj także: