Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Pożar w Bukowinie Tatrzańskiej: doszło do dosyć poważnego rozprzestrzenienia się ponownie ognia na miejscu

Dogaszanie rozległego pożaru drewnianego budynku mieszkalnego w Bukowinie Tatrzańskiej, przy którym zaangażowanych było aż stu strażaków zakończyło się dopiero dziś (3.01) o 6.00 nad ranem.

Mówi Krzysztof Leja, rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej:

Krzysztof Leja: Pierwsze działania zakończyliśmy około godziny 1.00 w nocy, natomiast drugi raz doszło do zdarzenia na pogorzelisku o godzinie 4.00 nad ranem i tam trwały prace przez niespełna półtorej godziny. Doszło do dosyć poważnego rozprzestrzenienia się ponownie ognia na miejscu.

Jak nie dopuścić do pożaru?

Zima i związany z nią okres grzewczy to pora, w której strażacy mają najwięcej pracy. Przyczyny pożarów wynikają najczęściej z nieostrożności mieszkańców i braku obowiązkowych przeglądów kominów:

Krzysztof Leja: Często przyczyną jest nieostrożne obchodzenie się z ogniem w budynku. Trzeba też dbać o przewody kominowe. Należy pamiętać, że trzeba je czyścić. Trzeba wzywać wykwalifikowanych kominiarzy, dokonywać przeglądu tych kominów, co jest zresztą obowiązkowe. Też trzeba dbać o porządek w pomieszczeniach kotłowni. To jest bardzo ważne i często te zdarzenia mają miejsce z takiej właśnie przyczyny nieostrożności i zaniedbania. Przyczyny pożarów w okresie zimowym to też piece gazowe, instalacje elektryczne, piecyki elektryczne. Czasami one są gdzieś przykryte jakimiś elementami czy też garderobą, czasami, która się suszy na tych piecach, czy nieszczelności instalacji kominowych. Ktoś zaniedbał po prostu termin przeglądu kominowego, ten komin się rozszczelnia. Częstokroć trudno to wykryć w trakcie normalnego użytkowania. Fachowiec musi przyjechać na miejsce. Jeżeli my przyjeżdżamy, to ta nieszczelność spowodowała już dużą tragedię. To już jest pożar budynku. Jeżeli straż pożarna interweniuje w sprawie nieszczelności kominowych, to już jest ostatecznością.

Fot. Facebook – KP PSP Zakopane

Czytaj także: