Przed feriami mamy rady instruktora dla narciarzy
Instruktor narciarski Tytus Olszewski przypomina, że do sezonu narciarskiego warto się przygotować.

Szacowany czas czytania: 01:39
Tytus Olszewski: Przed wyjazdem na narty warto troszkę poćwiczyć, nawet zwykłe przysiady czy może jakieś przeskoki z lewej na prawą nogę, jakiś trucht. Warto się po prostu fizycznie przygotować do uprawiania sportu, bo narciarstwo to specyficzny ruch, więc warto być gotowym. Natomiast później, kiedy już jesteśmy na tym stoku, to wiadomo, że musimy zadbać o bezpieczeństwo, więc ważne, żeby być dobrze ubranym – ciepło, żeby nie jeździć się w jeansach, żeby mieć kask i ciepłe rękawiczki, bo ten komfort jazdy na pewno jest bardzo ważny pod względem efektów naszej jazdy. Jeżeli będziemy się dobrze czuć, to będzie nam po prostu wszystko lepiej wychodziło.
Co wybrać – samodzielną naukę jazdy na nartach, czy raczej skorzystać z pomocy instruktora?
Tytus Olszewski: Na sam początek jednak doradzamy, aby skorzystać z usług instruktora. Dlaczego? Dlatego, że po prostu ta jazda jest bardziej swobodna, czujemy się bezpieczniej na stoku, wiemy jak hamować, wiemy jak poprawnie upadać, więc też samopoczucie na nartach będzie dużo lepsze, będziemy pewniej się czuć. Też nie będziemy mieć złych nawyków, które później mogą nam utrudnić wejście na jeszcze wyższy poziom. Więc na początek radzimy jak najbardziej skierować się do szkoły narciarskiej, aby te pierwsze kroki jednak zrobić z instruktorem.
Radio Alex: Czyli odpowiedni sprzęt, dobry instruktor i odpowiednio dobrany stok i sukces gwarantowany.
Tytus Olszewski: Tak jest. To wszystko się składa na udany urlop narciarski. Niekoniecznie w szpitalu, tylko jednak jeżdżąc jak najwięcej na stoku i korzystając ze słoneczka.
Z Tytusem Olszewskim ze szkoły narciarskiej Strama rozmawiał Maciej Pałahicki.
Czytaj także: