Pył znad Afryki znów w Zakopanem
Sobotnia (22.06) burza z silnym wiatrem i ścianą deszczu, to wynik powietrza znad Afryki, które zafundowało nam tropikalny poranek z bardzo wysoką jak na Zakopane temperaturą:
Paweł Parzuchowski: Przechodził nad nami front atmosferyczny, który oddzielał afrykańskie powietrze od chłodniejszego znad Atlantyku i wystąpiły gwałtowne zjawiska. Przeszła mocna burza w godzinach przedpołudniowych nad Podhalem, kiedy to prędkość wiatru przekraczała 60-70 km/h i pojawiła się taka ściana deszczu. Zmniejszała zdecydowanie widzialność, spadło około 15-20 mm na m² w czasie tej burzy. Może to nie jest dużo, ale w krótkim czasie był to opad bardzo gwałtowny. Przed frontem temperatura przed 5:00 rano wzrosła do 25 stopni w Zakopanem. To też jest wyjątkowa rzadkość. Tak naprawdę noc tropikalna się pojawiła. Widać było, jak gorące, suche i zapylone powietrze z Afryki do nas napłynęło przed tym frontem.
Co więc nas czeka w nadchodzącym, pierwszym tygodniu wakacji?
Pojawią się gwałtowne burze. Warto więc śledzić radary pogodowe czy też bacznie obserwować niebo, by zdążyć zmienić trasy zaplanowanych wycieczek w Tatry. Może pojawić się zjawisko św. Elma:
Paweł Parzuchowski: Na razie mamy chwilowe uspokojenie. Już w niedzielę może dominowały chmury, ale przynajmniej pogoda była taka w miarę pewna, spokojna. Dzisiaj w poniedziałek również przeważać będą na niebie chmurki. Temperatura będzie oscylować wokół 20 stopni. Takie umiarkowane, przyjemne ciepło, dobra pogoda do aktywności i spacerów górskich. Jutro podobnie, tylko będzie już troszkę cieplej. Temperatura przekroczy 20-23 stopnie. Może słońca też będzie nieco więcej. Natomiast co najważniejsze bez opadów.
Natomiast od środy z każdym dniem ryzyko burz będzie coraz większe i temperatura również będzie rosła. Pojawi się tak naprawdę gorąco. Już temperatura będzie na Podhalu przekraczać 25 stopni. W sobotę, w niedzielę być może lokalnie będzie upalnie. Czy w rejonie Nowego Targu chociażby być może 30. Niestety będzie ryzyko burz. Na to musimy uważać. Będą pojawiać się przelotne opady. Burze natomiast będą to raczej zjawiska lokalne.
Radio Alex: Taka burza w górach np., czy można ją jakoś przewidzieć? Czy to jest nagłe zjawisko, o którym powinniśmy ciągle pamiętać?
Paweł Parzuchowski: Jeżeli mamy burze frontalne, czyli przychodzi front, zwarta strefa burzy i opadów, możemy zaobserwować czy to na radarach, czy nawet gołym okiem widzimy, że przychodzi taka ściana deszczu, ściana chmur. Wiemy wtedy zabezpieczamy się wcześniej, unikamy takich aktywności górskich.
Natomiast trudniejsze do prognozowania są burze konwekcyjne, wewnątrz masowe. Z takimi będziemy mieli do czynienia coraz częściej latem i teraz w tym tygodniu również, to musimy i obserwować wszelkie aplikacje pogodowe, które wskażą nam ryzyko wystąpienia takich burz, aktualne radary to też jest ważne, żebyśmy widzieli, jak te chmury się rozwijają, ale także co najważniejsze powinniśmy sami obserwować niebo. Jeżeli będzie duszno, chmury jasno będą nagle rosnąć, to jak pojawiają się takie kowadła specyficzne chmur cumulonimbus. Będzie duszno, prędkość wiatru się zmniejszy, to musimy bacznie patrzeć jak te chmury się rozwijają, czy idą w naszym kierunku. I wtedy jak najszybciej podejmować takie decyzje odwrotu, jeżeli jesteśmy wysoko w górach, bo tam te burze są najbardziej niebezpieczne.
Czasami, gdy już jesteśmy w chmurze burzowej, pojawia się takie zjawisko zwane ogniami świętego Elma. Taka elektryczność w powietrzu. Jeżeli mamy długie włosy i one potrafią pionowo stać dęba, wręcz można powiedzieć. Czujemy w ustach taki metaliczny smak. To taki ostatni dzwonek jest, że jesteśmy praktycznie w centrum chmury burzowej i może być niebezpiecznie. Uważajmy bardzo na te burze, zwłaszcza że zaczęły się wakacje, więc turystów w górach będzie dużo. Spoglądajmy w niebo, w prognozy pogody, aktualne radary i bądźmy ostrożni.
Z Pawłem Parzuchowskim kier. stacji meteorologicznej w Zakopanem rozmawiała Beata Denis-Jastrzębska.
Czytaj także: