To będzie zapewne rekordowy pod względem wypadków weekend w Tatrach. Od piątku ratownicy TOPR interweniowali już 30 razy
Dzisiaj rano polecieli śmigłowcem na Niżne Rysy, gdzie taterniczka została uderzona spadającymi kamieniami i doznała urazu ręki.
Następnie zwieźli śmigłowcem 16-letniego chłopca i jego opiekuna z Doliny Pięciu Stawów Polskich. Chłopiec tak się odwodnił, że nie mógł dalej iść.
Kolejny lot był także do Pieciu Stawów, gdzie turysta doznał urazu nogi.
Czytaj także: