Retrospektywna wystawa w Centrum Kultury Rodzimej „Czerwony Dwór”
W Centrum Kultury Rodzimej „Czerwony Dwór” w Zakopanem można oglądać prace Marty Walczak-Stasiowskiej. Retrospektywna wystawa przedstawiająca 20. lat jej twórczości potrwa do 25 marca. To prace niezwykle emocjonalne, pełne mistyki, ale i wzorców zaczerpniętych od ojca. To jedno z najbardziej tradycyjnych sposobów malowania na szkle.

Szacowany czas czytania: 00:48
Artystka tworzy od ponad 20. lat. Sama skromnie mówi, że maluje najgorzej z całej rodziny. Kiedy była dzieckiem wolała tańczyć, śpiewać czy haftować. Z uporem godnym swojego imienia odmawiała pójścia w ślady ojca nagradzanego malarza i rzeźbiarza Zdzisława Walczaka. Tej trudnej sztuki uczyła się na kursach malarstwa na szkle prowadzonych przez niego i legendarnego już Jana Jachimiaka.
Z zawodu jest pielęgniarką, sama ma piątkę dzieci. Wraz z mężem prowadziła rodzinę zastępczą dla pozostawionych w szpitalu noworodków. Dzięki nocnemu czuwaniu przy jednym z nich wróciła do malowania na szkle. O tym jak wyglądały te pierwsze próby, jakie więzi łączyły ją z ojcem, a także o swoim malarstwie opowiada naszej reporterce Beacie Denis -Jastrzębskiej:
Fotografie prac pochodzą z archiwum Centrum Kultury Rodzimej „Czerwony Dwór w Zakopanem”