Na temat niedźwiedzi krąży mnóstwo mitów, które powtarzane są ze szczególną intensywnością, kiedy dojdzie do takiego ataku, jak ostatnio na Słowacji. Przypomnijmy, tam zwierzę rzuciło się na grzybiarza. Mężczyzna nie przeżył.
Rozprawiamy się z niedźwiedzimi mitami
Mówi Tomasz Zwijacz-Kozica:
Radio Alex: Krążą różne mity. Oczywiście, że niedźwiedzie, które już raz zakosztowały krwi ludzkiej, to będą dalej gdzieś szukały. Albo żeby uniknąć spotkania z niedźwiedziem, trzeba wynosić im gdzieś padlinę właśnie wysoko, żeby nie schodziły nisko. To się jakoś w jakikolwiek sposób ma do rzeczywistości?
Tomasz Zwijacz-Kozica: Znaczy to, żeby jak raz za kosztowały krwi, a na to raczej się nie ma na to dowodów. To są oczywiście mity. Z tym noszeniem padliny to jest różnie. Pewnie ta padlina na chwilę by je tam ściągała, natomiast cały czas dostarczając tą karmę, to że tak powiem zwiększamy przeżywalność niedźwiedzi ponad naturalne granice. Więc każde dokarmianie niedźwiedzi to jest ingerencja w populację i zwiększanie ich liczebności niepotrzebne, bo naprawdę też nie musimy sztucznie zwiększać tej liczebności.
Z Tomaszem Zwijaczem-Kozicą z Tatrzańskiego Parku Narodowego rozmawiał Maciej Pałahicki.
Czytaj także: