To jedno z największych schronisk w Polsce. Przebywa tu jednorazowo około 300 psów. Największym życzeniem właścicielki i jej czworonożnych podopiecznych jest zwiększenie adopcji zwierząt. Wszystkie psy w schronisku są odpowiednio przygotowane do startu w nowe życie z nową rodziną.
Schronisko bezdomnych zwierząt w Nowym Targu w tym roku obchodzi swoje 30 urodziny
Celina Pawluśkiewicz: Mamy dużo adopcji. Mamy duże zainteresowanie, sporo osób nas odwiedza, ale jak widać po ilości psów, które u nas przebywają, nie jest ich wcale mało. Pies, który trafia do schroniska, trafia na kwarantannę. 2 tygodnie trwa kwarantanna. My jeszcze na kwarantannie odrobaczamy pieska. Po kilku dniach szczepimy go przeciw chorobom wirusowym, bo taki jest obowiązek i jeżeli się właściciel po niego nie zgłosi, po upływie kwarantanny suczki idą do sterylizacji, pieski do kastracji i do dwóch kolejnych tygodni po rekonwalescencji ściągamy szwy, szczepimy przeciw wściekliźnie, robimy zdjęcia, wystawiamy na Faceboooku, wystawiamy na różnych portalach i pieski są wystawiane do boksów, gdzie osoby, które odwiedzają schronisko, mogą je sobie wybrać i mogą iść do adopcji.
Każdy kto weźmie zwierzę do domu ma miesiąc na podjęcie ostatecznej decyzji:
Celina Pawluśkiewicz: Każdą osobę, która adoptuje u nas pieska, informujemy, że do miesiąca czasu można tego pieska oddać z powrotem. Musimy brać pod uwagę to, że mogą być sytuacje takie, których nie przewidzimy, z którymi dana rodzina, które adoptuje psa, sobie nie poradzi, że ma taką furtkę. Dlatego mają ludzie taki psychiczny komfort, że nie boją się adoptować psa, bo wiedzą, że nie zostaną z problemem, gdyby jakaś sytuacja ich przerosła. Takie sytuacje są bardzo rzadko, zdarza się nam, że są miesiące, kiedy nie ma żadnego pieska zwróconego. Ale były też miesiące, kiedy były zwrócone 3 pieski.
Zdjęcia czworonożnych przyjaciół gotowych do adopcji można znaleźć na FB Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Nowym Targu. Schronisko jest czynne od poniedziałku do soboty włącznie do godziny 15:00, ale nie tylko.
Celina Pawluśkiewicz: Jeżeli ktoś ma wybranego pieska z Facebooka i zadzwoni, że przyjedzie po tego czy tego pieska, bo nie da rady przyjechać do godziny 15:00 – nie ma problemu, wydajemy pieska i późnym wieczorem, także można się z nami kontaktować i bardzo zapraszamy i zachęcamy do odwiedzenia nas.
Z Celiną Pawluśkiewicz właścicielką schroniska dla bezdomnych zwierząt w Nowym Targu rozmawiała, prawie już zdecydowana na adopcję czworonoga Beata Denis-Jastrzębska.