Sesja Rady Gminy w Kościelisku. Poruszano tematy qudów i remontów mostów
Podczas minionej sesji rady gminy Kościelisko długo dyskutowano nad projektem uchwały w sprawie regulacji ruchu quadów oraz innych pojazdów terenowych.

Szacowany czas czytania: 03:14
Sesja Rady Gminy w Kościelisku – problemy z quadami i szykujące się utrudnienia w ruchu
Zawarte w dokumencie zasady poruszania się tych pojazdów przypomniał wójt Kościeliska Roman Krupa.
Roman Krupa: Odnosi się ona dla terenów poza drogami publicznymi i dotyczy wybranych kategorii pojazdów silnikowych. Te zasady, o których wspominam, obejmują obszar całego naszego samorządu i sprowadzają się do zakazu poruszania się tymi pojazdami w odległości mniejszej niż 500 metrów od budynków przeznaczonych na pobyt ludzi. W sytuacji, kiedy mówimy o quadzie elektrycznym, mówimy o 300 metrach. Mówimy wyraźnie, że zabrania się poruszania tymi pojazdami w godzinach od 19.00 do dziewiątej rano, a także zabrania się poruszania w zgrupowaniach. Tam mamy w przypadku quadów i pojazdów typu „buggy” to jest 5 pojazdów.
W przypadku samochodów terenowych typu off road to są dwa pojazdy. W przypadku skuterów śnieżnych to są trzy pojazdy i w przypadku motocykli crossowych to są dwa pojazdy. I w toku tej dyskusji, która miała miejsce, uznaliśmy, że odległość pomiędzy kolumnami nie może być mniejsza niż 100 metrów. Mówimy też o tym, że zabrania się poruszania z prędkością tych pojazdów większą niż 20 kilometrów.
Radni zadawali pytania, proponowali autopoprawki, prosili radcę prawnego o wyjaśnienia niektórych kwestii. Wójt gminy odpowiadając na pytanie dotyczące jakie są oczekiwania, wobec nowych przepisów powiedział, że o tym jak uchwała zafunkcjonuje będzie się można przekonać po pewnym czasie – m.in. z raportów przekazanych przez organy kontrolne takie jak policja czy straż gminna. Poinformował także, że teraz dokument trafi do specjalistów wojewody małopolskiego, którzy ocenią, czy jest zgodny z obowiązującymi przepisami np. odpowiedniej ustawy.
Podczas sesji w Kościelisku poruszono także temat zamknięcie mostu w ciągu ul. Powstańców Śląskich w Zakopanem, które z powodu konieczności przeprowadzenia remontu zaplanowane zostało w okresie od 7 kwietnia do 8 października. Jednak nie tylko ten przejazd nad potokiem na trasie między Polaną Szymoszkową, a skrzyżowaniem z ul. Ubocz powoduje niepokój radnych. Jak mówią, dodatkowym problemem jest planowana modernizacja mostu na Sywarnym.
Roman Krupa: Jak to w życiu bywa. Pewnie jakbyśmy nawet chcieli zaplanować, to byłoby nam trudno. Te inwestycje na jakimś okresie się schodzą. I oczywiście jako odpowiedzialni samorządowcy, bo mówię tutaj o mieście Zakopane, o powiecie tatrzańskim jako takim, zdajemy sobie z tego sprawę, że ten sezon turystyczny u nas praktycznie trwa cały rok i będzie to duże utrudnienie z punktu widzenia możliwości poruszania się po naszych samorządach.
Remont mostu koło Kasprowego ma potrwać około 4,5 miesięcy. To te prace, które będą powodować największe utrudnienia, które powodują, że mamy do czynienia z brakiem możliwości przejazdu przez ten most. Nasza bezpośrednio inwestycja, gdzie inwestorem wiodącym, jest miasto Zakopane. W przypadku mostu łączącego Karpielówkę z ulicą Kwiatkowskiego. Inwestorem jest miasto Zakopane. My jesteśmy tutaj partnerem i czekamy na przygotowanie stosownego porozumienia w tej kwestii, na podstawie którego przekażemy środki, które mamy zarezerwowane w budżecie na jego remont.
Z informacji uzyskanych z Referatu Drogownictwa wiemy, że w tej chwili Zakopane do końca czerwca ma otrzymać stosowną dokumentację techniczną dotyczącą remontu tego mostu. Po jej otrzymaniu i przeprowadzeniu całego procesu, co zakładam związanego z wyborem najlepszej oferty, zakładam, że nastąpi w okresie letnim. Wydaje mi się, że najwcześniej możliwym terminem, rozpoczęcia prac na tym moście jest jesień tego roku.
Wyjaśnił podczas ostatniej sesji rady gminy wójt Roman Krupa.
Czytaj także: