Śmiertelny wypadek w Tatrach. TOPR podaje szczegóły i odradza wyjścia w wyższe partie gór
W miniony weekend miał miejsce kolejny śmiertelny wypadek w Tatrach. TOPR ku przestrodze dzieli się szczegółami tego zdarzenia i odradza wyjścia w wyższe partie gór.

Szacowany czas czytania: 01:57
Kolejny śmiertelny wypadek w Tatrach miał miejsce w miniony weekend. Turystka, która zginęła w sobotę nie była odpowiednio przygotowana do trudnych, zimowych warunków panujących w wyższych partiach gór.
Radio Alex: Ta turystka, która spadła w sobotę z Rysów, nie miała odpowiedniego sprzętu.
Piotr Konopka: Nie miała nawet czekana, miała tylko kijki, na butach raczki. Czyli ten klasyczny przypadek z ostatnich lat, kiedy ludzie mylą raczki z rakami i docierają w wysokie partie gór. Niestety takie przeszacowanie siebie i niedoszacowanie warunków kończy się często właśnie tak, jak to miało miejsce w sobotę.
Na Rysach, podobnie jak w innych wysokich partiach Tatr, wciąż zalega bardzo twardy śnieg i występują oblodzenia, co znacząco zwiększa ryzyko niekontrolowanego poślizgnięcia się. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odradzają wyjścia w te rejony do czasu, aż warunki się poprawią.
Radio Alex: I warunki chyba z powrotem bardzo zimowe się zrobiły. W górach.
Piotr Konopka: Rzeczywiście te niskie temperatury, które zapanowały od jakiegoś czasu, spowodowały liczne oblodzenia. Te śniegi przelane wcześniejszymi deszczami stały się zlodowaciałe, sfirnowane. Poruszanie się po tych śniegach jest bardzo wymagające i trzeba mieć nie tylko raki i czekan, ale przede wszystkim taką sporą biegłość w użyciu tego sprzętu. W dodatku wszystkie skały, które już są poza śniegiem też są oblodzone. Czyli skalne odcinki są bardzo ryzykowne, narażają na poślizgnięcie się, a takie poślizgnięcie na tych zlodowaciałych śniegach z reguły kończy się hamowaniem gwałtownym pośród kamieni.
W związku z tym nie pozostawia wątpliwości co do skutku takiego ześlizgnięcia się. Już wszystko to powoduje, że absolutnie nie rekomendujemy wycieczek wyższe partie Tatr do czasu poprawy warunków i zapanowania trochę wyższych temperatur.
Z ratownikiem dyżurnym TOPR Piotrem Konopką rozmawiał reporter Radia Alex Maciej Pałahicki.
Poniżej całość rozmowy:
Czytaj także: