Szpital w Nowym Targu: Oddział i przychodnia onkologiczna ruszyły pełną parą

Szacowany czas czytania: 02:28
Szpital w Nowym Targu
W nowotarskim szpitalu ruszył oddział i przychodnia onkologiczna, która będzie teraz czynna codziennie. Pacjent uzyska tu kompleksową pomoc, Całość inwestycji to 13 milionów zł. Wsparcie finansowe z powiatu nowotarskiego to 3 miliony. Reszta to wkład własny szpitala, aby sprostać inwestycji musiał zaciągnąć kredyt w wysokości 7 mil. zł.

W tej chwili kosztowało nas to łącznie około 13 milionów złotych z całym tym wyposażeniem, jakie tutaj widzimy. 3 miliony złotych to było wsparcie z budżetu powiatu nowatorskiego, natomiast 10 milionów złotych to są środki własne szpitala. Zaciągnęliśmy w tym celu kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego w kwocie 7 milionów złotych. Wielkie udogodnienie dla wszystkich pacjentów, którzy są w trakcie leczenia onkologicznego i są pacjentami, którzy albo pobierają leki statyczne, albo w jakimś innym tzw. programie lekowym uczestniczą, gdzie te leki są podawane pod ścisłym nadzorem lekarza i w odpowiednich warunkach. Chodzi nie tylko o warunki lokalowe, ale przede wszystkim chodzi o zabezpieczenie różnego rodzaju. Z tą myślą zorganizowaliśmy ten oddział, aby nasi pacjenci z Podhala i z okolic nie musieli szukać tego oddziału gdzieś tam w Krakowie czy w Nowym Sączu, czy bardzo często są jeszcze takie przypadki, że ludzie jeżdżą nawet na Śląsk. Pod tym względem jest to na pewno istotne udogodnienie. Druga rzecz zamierzamy też w dużo większym wymiarze niż to do tej pory miało miejsce udostępniać pacjentom poradnię onkologicznym. Do tej pory ta nasza poradnia onkologiczna funkcjonowała w taki sposób symboliczny, bo czynna była w soboty, wtedy, kiedy lekarze specjaliści onkolodzy mogli tutaj przyjechać. Natomiast obecnie chcemy, aby ta poradnia była czynna codziennie, a nierzadko będzie to nawet więcej niż niż jeden lekarz, Więc to ten dostęp do lekarza, ten pacjent zyskał jak najwięcej informacji nie tylko o tym, że ma problemy onkologiczne, ale uzyskał też informację, w jaki sposób ma się leczyć, gdzie ma się udać, kto się nim będzie opiekował, jak to będzie w wymiarze czasowym rozłożone. To jest bardzo, bardzo ważne i kiedy mówimy o oddziale dziennym, tak naprawdę rozumiemy pod tym pojęciem cały szereg działań wzajemnie uzupełniających się. Na tę chwilę jesteśmy w stanie jednocześnie podawać cytostatyki nawet 10 pacjentom. To jest dużo, zważywszy na fakt, że będziemy ten oddział starać się uczynić maksymalnie dostępnym i przyjaznym dla pacjenta i jeżeli będzie taka potrzeba, taka konieczność, to będzie on też czynny w godzinach popołudniowych. Niewykluczone jest, że jeżeli będą takie potrzeby, to również w dni wolne, ale to jest oczywiście melodia przyszłości.
– mówi Marek Wierzba dyr. nowotarskiego szpitala.
Czytaj także: