REKLAMA
Smaki lata nierozerwalnie kojarzą nam się ze smakami świeżych owoców. Ciągle mamy czas na borówkę amerykańską, śliwki, jeżyny, maliny czy nektaryny. Te owoce idealnie nadadzą się na naszą drożdżówkę. Wolisz słodszą wersję? Przygotuj drożdżówkę z białym serem. Sprawdź nasz przepis.
Dziś z Lady Kitchen rozmawialiśmy o tym, co można przyrządzić smacznego w lato. A nam smak lata kojarzy się z młodą kapustą.
Lady Kitchen: Smoothie to taki magiczny wynalazek. Może być i deserem i głównym daniem i przekąską i orzeźwieniem w upalne dni. Wszystko zależy od tego, co dodacie do blendera. Dziś pokażemy Wam z czego najlepiej zrobić smoothie owocowe i warzywne, jak poradzić sobie bez blendera kielichowego i czym zastąpić mało popularne składniki.
Lady Kitchen: Młode ziemniaki, to jeden z produktów owczych, na który czekam niecierpliwie. Wystarczy tylko umyć i ugotować. Najlepsze są z solą i masłem, popijane kwaśnym mlekiem. Ideał. Ale same ziemniaki w końcu się nudzą.
Lady Kitchen: Dziś rozmawialiśmy o chłodnikach. Niektórzy uwielbiają, niektórzy uważają, że na gęsto zupa na zimno to nie zupa, tylko sos. Jedni i drudzy próbują i szukają swoich smaków. Robienie chłodników jest relatywnie proste. Chłodniki to bogactwo witamin i dobrej dla jelit mikroflory. Zdrowie i kolory na talerzu.
Żentyca, to podobnie jak serwatka z mleka krowiego, pozostałość po ścięciu mleka podpuszczką. Podpuszczka ścina większość białek i pozostaje płyn z maleńkimi grudkami. Zazwyczaj używa się podpuszczki pozyskiwanej z żołądków cielęcych lub jagnięcych. Świeża żentyca jest słodka, chętnie pita na ciepło. Jednak najsmaczniejsza jest żentyca lekko kwaśna i podawana schłodzona. Taka zimna żętyca doskonale gasi pragnienie i taka wersja najczęściej jest spotykana na bacówkach. Idealna żętyca ma barwę białą lub kremową, jest gęsta, z widocznymi kawałkami sera. Znawcy twierdzą, że najsmaczniejsza jest zbierająca się u góry warstwa. Jest ona najbardziej tłusta, pozywa i ma najwięcej smaku.
O oscypku powiedziano i napisano już chyba wszystko. Jeden z najczęściej podrabianych serów. Obiekt wiecznych dyskusji i mojej zgrozy kulinarnej, bo wszędzie nieśmiertelny oscypek z żurawiną. Wszystko co ma w sobie oscypka, od pizzy, przez makarony, po steki i hamburgery, automatycznie nazywany jest „po góralsku” a to powoduje moją głęboką niechęć.
Lady Kitchen: Dziś kilka propozycji, które mogą się wydać szalone i nieprawdopodobne ale zaufajcie mi, są pyszne. Do każdego przepisu potrzebujemy oczywiście bundz. Najlepszy dla mnie jest taki lekko wytrawny, dwudniowy, ale to już pozostawiam waszym preferencjom.
Lady Kitchen: Grillowanie to nasz sport narodowy. Sezon startuje w maju i trwa dotąd, dopóki grilla nie przysypie śnieg. Czasem nawet to nie jest przeszkodą. Grillujemy z chęcią i grillujemy wszystko. Największą królową polskiego grilla jest kiełbasa, ale ponieważ u nas zawsze musi być ciut inaczej poznajcie nasze sposoby na grillowane potrawy.
Na początek kwestia zasadnicza – co to jest bryndza? Bryndzę robi się z bundzu owczego, który to lekko skwaśniał, lub jak kto woli – dojrzał. Bundz się mieli i taką zmieloną masę miesza z masłem i solą. Jeśli widzicie coś, co jest paskudnie żółte, to znaczy, że jakiś geniusz chcący się szybko dorobić, zmieszał zmielony bundz z margaryną podłej jakości. Dla takich jest osobne miejsce w piekle. Bundz jak oscypki, dostępne są od maja do końca września. Jeśli po sezonie ktoś wam wciska oscypki, bryndzę i bundz owczy, to wyślijcie go na drzewo i życzcie mu uciążliwych dolegliwości gastrycznych.
