REKLAMA
Kometa jest już wyraźnie słabsza niż w poniedziałek, dodatkowo blask księżyca w pełni sporo utrudnia obserwacje, ale mimo wszystko nadal robi spore wrażenie (na zdjęciu widać nawet delikatnie anty warkocz) - pisze Jakub Grygiel.
Bardzo jasne, bez problemu widoczne gołym okiem komety, są wyjątkowo rzadkim widokiem na nocnym niebie. Ostatnią taką okazję mieliśmy w 2020 roku, gdy kometa C/2020 F3 (NEOWISE), rozświetlała lipcowe niebo i dała się bez problemów sfotografować choćby prostym smartfonem.
Ten, kto zadarł głowę wysoko w górę, polując na kometę nie żałuje. Taki widok to prawdziwa rzadkość i gratka, szczególnie dla fotografów.
Świat, który nas otacza potrafi być równie groźny, co fascynujący. Nasz podhalański miłośnik astronomii – Jakub Grygiel organizuje kolejną obserwację nieba. Tym razem będzie można zobaczyć kometę, która już nigdy więcej nie pojawi się w okolicy Ziemi.
Niebo i spadające gwiazdy pokazała mu mama kiedy miał 4 lata. Od tej pory ciągle rozwija swoje zainteresowanie ciałami niebieskimi i możliwością ich fotografowania. Zdobytą wiedzą chce się dzielić z innymi. 12 sierpnia Jakub Grygiel zaprasza na wspólne podpatrywanie nieba. Pokaże jak komórką zrobić zdjęcia nocnego nieba i obiecuje, że spełnią się wszystkie życzenia wypowiedziane w momencie, kiedy spadnie gwiazda.