Jesienne liczenie kozic odbyło się 22 października. Pogoda sprzyjała – temperatura była dodatnia, niebo bezchmurne, a widoczność znakomita - jedynym problemem były panujące cienie na północnych stokach gór utrudniające dostrzeżenie kozic z większej odległości.
Po polskiej stronie zanotowano 312 kozic, w tym 26 tegorocznych koźląt, a po stronie słowackiej odnotowano 637 kozic, w tym 41 tegorocznych młodych. Łączny wynik dla całych Tatr to 949 kozic, w tym 67 koźląt urodzonych tej wiosny (7,06% populacji).
Dla porównania, wiosną 2024 roku zanotowano 793 kozice, jesienią 2023 – 926, a wiosną 2023 – 816 osobników. Mapy przedstawiające wyniki znajdziecie na stronie geoportaltatry.pl
Liczenie kozic odbywa się dwukrotnie w ciągu roku – wiosną i jesienią
Metoda opiera się na wizualnym liczeniu podczas jednoczesnego patrolowania górskich obszarów przez przeszkolone zespoły pracowników parków narodowych oraz wolontariuszy. Warto pamiętać, że podział na „polskie” i „słowackie” kozice jest umowny – wiele z nich przemieszcza się swobodnie przez granicę. Dlatego liczenie odbywa się we współpracy ze słowackim Tatranský národný park, a najistotniejszy jest łączny wynik dla całych Tatr. Wyników liczenia nie należy traktować dosłownie – choć podawane są z dokładnością do jednej sztuki, błąd oszacowania jest trudny do ustalenia i może znacznie przekraczać 10%.
Mówi Jarosław Rabiasz:
Jarosław Rabiasz: Udało się naliczyć i po polskiej po słowackiej stronie 9 49 kozic, po naszej mieliśmy 312 sztuk, po stronie słowackiej 637. Łącznie było 67 młodych tegorocznych, co stanowi 7% populacji, co nas bardzo cieszy, że tyle przetrwało tych młodych kozic.
Radio Alex: W ostatnich latach obserwowaliśmy raczej tendencję spadkową, jeżeli chodzi o liczebność kozic.
Jarosław Rabiasz: Może nie tyle spadkową, co się zatrzymała ta tendencja wzrostowa, którą obserwujemy od 20 lat. W 2018 było 1431 sztuk. To był rekord w całym liczeniu kozic od 57′ roku. Tendencja jest raczej stabilna, nie mówiłbym jeszcze o spadkowej.
Z Jarosławem Rabiaszem z TPN rozmawiał Maciej Pałahicki.
Źródło: własne, Facebook – Tatrzański Park Narodowy, fot. Bogusława Filar, TPN
Czytaj także: