Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Tragiczny wypadek śmigłowca TOPR. To już 30 lat od tego zdarzenia

11 sierpnia 1994 roku o godz. 13.17 miało miejsce najtragiczniejsze zdarzenie w historii polskiego ratownictwa górskiego. W czasie pełnienia czynności ratowniczych w katastrofie śmigłowca ratowniczego Sokół w Dolinie Olczyskiej śmierć ponieśli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego: Janusz Kubica i Stanisław Mateja oraz ratownicy – piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki.

Zbliża się 30. rocznica tragicznego wypadku śmigłowca Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Msza św. w intencji ofiar katastrofy odprawiona zostanie w najbliższą niedzielę (11.08.).

11 sierpnia 1994 roku o godz. 13.17 miało miejsce najtragiczniejsze zdarzenie w historii polskiego ratownictwa górskiego. W czasie pełnienia czynności ratowniczych w katastrofie śmigłowca ratowniczego Sokół w Dolinie Olczyskiej śmierć ponieśli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego: Janusz Kubica i Stanisław Mateja oraz ratownicy – piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki.

W najbliższą niedzielę (11.08.) o godzinie 17:30 w kaplicy Sióstr Urszulanek na Borach w Zakopanem, ul Jaszczurówka 2, zostanie odprawiona msza św. w intencji zmarłych ratowników i pilotów. Wcześniej ratownicy oraz rodziny tragicznie zmarłych odwiedzą Stary Cmentarz i Dolinę Olczyską.

Wypadek śmigłowca TOPR – posłuchaj podcastu

11 sierpnia 1994 roku około godziny 13. Straż Graniczna zgłosiła wypadek dwóch zagranicznych turystek w rejonie Hali Gąsienicowej. W Tatry ruszył śmigłowiec TOPR. Tuż po desancie z niewysokiego zawisu maszyny zauważono, że kierownik wyprawy Janusz Kubica leży na ziemi, a z tyłu głowy ma niewielką ranę. Natychmiast podjęto decyzję o odtransportowaniu go do zakopiańskiego szpitala.
Przy turystkach pozostali doktor Robert Janik, Roman Kubin, Rafał Mikiewicz i Mieczysław Ziach, Kubicy natomiast w śmigłowcu towarzyszył Stanisław Mateja.

Ostatni komunikat tej ekipy brzmiał: lądujemy za 3 minuty, potrzebna karetka R. Chwilę potem nad Doliną Olczyską – jak się okazało na skutek m.in. rozwarstwienia łopaty wirnika głównego – ok godz. 13.17 toprowski „Sokół” uderzył z dużej wysokości w ziemię. Oprócz Mateji i Kubicy zginęli też tego dnia piloci – ratownicy Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki.

Stanisław Mateja-Torbiarz i Janusz Kubica spoczęli na zakopiańskim Pęksowym Brzyzku, Arendarczyk został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, natomiast Rybicki w Skarżysku-Kamiennej.

Cała czwórka była pasjonatami gór oraz swojej pracy, a ratując zdrowie i życie wielu osobom przeszła do historii służby.
Np. o Stanisławie Matei tak we wspomnieniach piszą jego koledzy:

Idealny model ratownika opracował przed laty Mariusz Zaruski. To chyba Staszek byłby najbliższy charakterologicznie temu ideałowi.

Czytaj także: