Tunel na zakopiance. Znamy scenariusz dzisiejszych ćwiczeń. Relacja [ZDJĘCIA]
Tunel pod pod zakopianką jest dziś zamknięty z powodu wspólnych ćwiczen służb ratowniczych. Scenariusz zakładał zderzenie kilku ciężarówek i samochodu osobowego, pożar oraz wyciek niebezpiecznego amoniaku z jednego z pojazdów.

Szacowany czas czytania: 03:30
W dzisiejszych ćwiczeniach symulowano między innymi przewrócenie naczepy, pożar auta osobowego z uwięzionymi pasażerami oraz wyciek amoniaku z ciężarówki przewożącej beton. Jeden z kierowców próbował gasić pożar i doznał lekkich oparzeń. Tunel na zakopiance został dzisiaj całkowicie zamknięty, a symulowana akcja ratunkowa była utrudniona przez trudne warunki.
W manewrach brały udział jednostki straży pożarnej, policji, pogotowie ratunkowe, Małopolski Urząd Wojewódzki oraz pracownicy Centrum Zarządzania Tunelem. Ćwiczenia obserwowali m.in. Wojewoda Małopolski i przedstawiciele służb nadzoru.
Kacper Michna z GDDKiA zastrzega, że scenariusz ćwiczeń znany był tylko dowódcom:
Kacper Michna: Dość skomplikowana sytuacja dla służb ratowniczych, dla strażaków, dla medyków. Ale taki też jest cel tych ćwiczeń, żeby przećwiczyć ekstremalne sytuacje. Wypadek w tunelu zawsze jest trudny, a tutaj chcemy troszeczkę podnieść poprzeczkę. Chcemy to przećwiczyć i miejmy nadzieję, że to będą zawsze tylko ćwiczenia, że zawsze będziemy taki tunel co roku zamykać tylko dla ćwiczeń.
Radio Alex: Apelujemy do kierowców o wyrozumiałość, bo to tak naprawdę dla ich dobra, żeby te służby jak najszybciej, jak najlepiej reagowały w razie tak zwanego wu.
Kacper Michna: Tak, prosimy o cierpliwość. Cóż, te ćwiczenia przeprowadzamy co roku. W zeszłym roku te ćwiczenia były nocne, bo chcieliśmy zrobić to w sposób, który jak najmniej będzie dla kierowców. Ale to też nie jest tak, że zawsze możemy ćwiczyć w nocy, bo służby muszą dojechać normalnymi drogami. To też jest sposób do przejścia dla służb, którędy dojechać. To też wszystko się ćwiczy. Służby też na to wszystko patrzą.
Na miejscu znalazło się około stu strażaków. Jak powiedział nam zastępca komendanta wojewódzkiego Małopolskiej Straży Pożarnej st. bryg Jacek Ryncarz:
Jacek Ryncarz: Ćwiczenia. Tunel S7 to przede wszystkim wielkie wyzwanie logistyczne. Te ćwiczenia są dla nas bardzo ważne z uwagi na fakt, że działamy jako jeden organizm w ramach podmiotów współdziałających i jeden organ jako podmiot ratowniczy. Realizujemy tutaj gaszenie pożaru, sprawdzamy zaopatrzenie wodne, a także ratownictwo techniczne, chemiczne i ekologiczne, medyczne. Ale najważniejszym elementem jest sprawdzenie procedur i ewentualna ich modyfikacja po ćwiczeniach, tak abyśmy w realnym zdarzeniu mogli skutecznie działać.
Radio Alex: Ile jednostek będzie brało udział w dzisiejszych ćwiczeniach?
Jacek Ryncarz: Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, Państwowej Straży Pożarnej z terenu powiatu suskiego, ale także powiatów ościennych ponad 100 osób.
Ćwiczenia obserwował m. in. wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar:
Jan Klęczar: Ćwiczenia rozwiązywania problemów, które wystąpią właśnie podczas zdarzeń wewnątrz tunelu, są niezwykle potrzebne. Tu mamy skupionych wiele służb, policja, Państwowa Straż Pożarna również uczestniczy zarządca drogi, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Inspekcja Transportu Drogowego. Jesteśmy my z Urzędu wojewódzkiego. Takie interdyscyplinarne ćwiczenia są niezwykle ważne, ponieważ pozwalają nam przygotować się do działania w warunkach, które potencjalnie mogą wystąpić.
Celem ćwiczeń było sprawdzenie procedur ratowniczych, ewakuacji oraz współpracy służb w sytuacji pożaru i wycieku chemikaliów, a także organizację objazdów, udzielania pomocy medycznej i informowania o zdarzeniu.
Takie ćwiczenia, zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej i rozporządzeniami ministerialnymi, organizowane są co roku. Pozwalają służbom ratowniczym przećwiczyć skomplikowane akcje w warunkach zbliżonych do rzeczywistych oraz sprawdzić procedury postępowania w sytuacjach zagrożenia.
Tunel na zakopiance przebiegający pod masywem Lubonia Małego jest stale monitorowany i wyposażony w nowoczesne systemy bezpieczeństwa, w tym czujniki gazów, drogi ewakuacyjne i zatoki awaryjne. W razie zagrożenia kierowcy otrzymują komunikaty przez radio, a służby mogą szybko zareagować.

Relację i zdjęcia przygotował Maciej Pałahicki.
Czytaj także: