Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

W wielki czwartek na Orawie słychać tylko kołatki wielkopostne [WIDEO]

Na Orawie już w środę popielcową milkły wszelkie instrumenty - skrzypce, basy heligonki. Jedynie pasterze mogli używać piszczałki wiekopostnej.

kołatki wielkopostne
fot. Radio Alex

Szacowany czas czytania: 01:09

Kołatki wielkopostne na Orawie

Opowieści o wielkopostnych zwyczajach Marcina Kowalczyka z Muzeum Etnograficznego w Zubrzycy Górnej wysłuchała Beata Denis-Jastrzębska.

Marcin Kowalczyk: Stąd właśnie ta nazwa, że w Wielkim Poście ten dźwięk tej piszczałki jednootworowej pasterze przyuczali się właśnie, przygotowywali się do wyjścia, pierwszego wyjścia na halę, na pastwiska. No i ta piszczałka wielkopostne mogła być w użyciu na Orawie.

W wielki czwartek nawet serca dzwonów obwiązywano powrósłami, żeby nie mogły bić. We wsiach słychać było tylko terkot drewnianych kołatek.

Marcin Kowalczyk: Wielki Czwartek na Orawie, zwany „zielonym czwartkiem”, gdzie w kościołach obwiązywali dzwony, to młodzi chłopcy trzy razy biegali wokół kościoła, bijąc we wszelakie kołatki, terkotki. Te kołatki miały odgonić serio jakie zło i od człowieka i od dzieciny.  (…)

fot. Radio Alex

Czytaj także:

REKLAMA