Wakacje na Podhalu, za nami pierwsza połowa. Miejsca noclegowe zapełniały się zgodnie z prognozami hotelarskich analityków
W tej chwili można jeszcze znaleźć wolny pokój, ale im bliżej połowy sierpnia tym o miejsca będzie coraz trudniej.
Karol Wagner: Te pierwsze dwa tygodnie lipca 60+ proc. obłożenia – dla całego regionu mówimy, więc były obiekty, które były pełne, były obiekty, które były puste, ale generalnie założyli z tendencją do 70. Od tego 15 lipca faktycznie dużo powyżej 80, ale daleko do dziewiątki z przodu. Teraz te tygodnie przełomowe, to już jest dziewiątka z przodu. Otrzemy się o 100% obłożenia w kumulacji sezonu, czyli między tam powiedzmy 13 a 18-19 sierpnia. Już bardzo dużo obiektów raportuje od dawna pełne obłożenie, ale jeszcze te miejsca są, jeszcze ciągle w centrum Zakopanego coś można znaleźć.
Okazuje się, że to wcale nie turyści z krajów arabskich stanowią większość odwiedzających nasz region.
Karol Wagner: Gościmy głównie rozbawione polskie rodziny z dziećmi w standardzie 2,7 gościa i gościmy te rodziny rozbawione z dzieciakami na 4,1 dnia i gościmy je po rezerwacji 30 dni plus. Mówię tak oczywiście prześmiewczo o tych statystykach, ale one parę rzeczy pokazują, a pokazują przede wszystkim, ku naszemu lekkiemu zaskoczeniu stabilizację ekonomiczną i geopolityczną społeczeństwa polskiego. I to też jest czytelnym wskazaniem, że w wakacje Zakopane jest rodzinne.
Najbardziej popularne wśród turystów są obiekty nowe lub takie , które nieustannie podlegają modernizacji. W okresie wakacyjnym najlepiej sprzedają się całe pakiety pobytowe.
Karol Wagner: Bardzo popularne są oferty pakietowe, które są poszukiwane przez rodziny, bo pakiet, gdzie są animacje dla dzieci i kolacja regionalna z muzyką na żywo, ognisko, przejazd fasiągiem, spotkanie z gazdą i tego typu rzeczy nie są poszukiwane przez samotnych czy przez dwójki. To są jednak pakiety poszukiwane przez rodziny i w tych pakietach też posiłek drugi poza śniadaniem w obiekcie poszukiwany jest przez rodziny, bo to z rodziną jest trudno wejść do restauracji jednej czy drugiej, bo nie wiemy, ile nas to wejście będzie finalnie kosztowało, a w hotelu wiemy.
Rynek turystyczny na półmetku wakacji analizował Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Czytaj także: