Panujące na szlakach warunki są trudne. Na szlakach pojawiła się warstwa świeżego śniegu, który pokrył starszy, zlodowaciały śnieg. Miejscami występują oblodzenia - ostrzega ratownik TOPR Piotr Konopka.
Piotr Konopka: Jest nieprzyjemnie, bo podłoże jest zlodzone po dodatnich temperaturach i stopieniu tych resztek śniegu i potem opadzie deszczu. Kolejny spadek temperatur spowodował powstanie na podłożu takiej cieniutkiej zlodowaciałej powłoki, na którą spadł świeży śnieg. Jest oczywiście dodatkowo bardzo ślisko i nie widać tych śliskich miejsc. To jest jeden czynnik, czynnik kiepskiej bardzo widzialności jest też niezwykle istotny, ponieważ chodząc po górach, przy ograniczonym widzeniu przez pogodę – chmurę, mgłę, opad śniegu – łatwo możemy zabrnąć w takie miejsce, w które nie weszlibyśmy przy dobrej widzialności. I o tym nie można zapominać.
Wybierając się w wyższe partie Tatr, należy posiadać duże doświadczenie, umiejętność oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz użycia sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC). W niższe partie gór, przydatne będą raczki i kijki.
Na niektórych szlakach leżą powalone przez wiatr drzewa – będą one sukcesywnie usuwane.
Czytaj także: