Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Wsiąść do pociągu… nie byle jakiego. Pojechaliśmy trasą Zakopane-Rabka Zdrój

 
Wsiąść do pociągu... nie byle jakiego

Szacowany czas czytania: 01:01

Pierwszy pociąg wjechał na stację w Zakopanem w 1889 roku. Ostatni odcinek linii kolejowej z Chabówki pod same Tatry został wybudowany dzięki hrabiemu Władysławowi Zamoyskiemu. Od momentu, w którym nieliczni do tej pory turyści zamienili wożące ich góralskie furmanki na wygodne siedzenia w wagonach, rozpoczął się prawdziwy rozwój turystyki pod Giewontem.

Później na torach łączących zimowe kurorty narciarskie jeździł sławny pociąg „Narty, dancing, brydż” i królowała Luxtorpeda. Jej rekord z Krakowa do Zakopanego wynoszący 2h 18 min. został pobity dopiero niedawno i to zaledwie o jedną minutę.

Dziś kolej wraca powoli do łask. Kusi pasażerów bezpośrednimi połączeniami do najdalej położonych miejscowości czy nad morze i to nie tylko to Polskie. W jej ofercie są również pociągi krótko bieżne, czy wahadła kursujące na trasie Kraków-Zakopane lub Zakopane-Rabka Zdrój. Tym ostatnim pociągiem wybrała się w podróż reporterka Radia Alex. Rozmowy tej możecie odsłuchać poniżej:

Z pasażerami, maszynistą i konduktorką Natalią rozmawiała reporterka Radia Alex Beata Denis-Jastrzębska.

Czytaj także:

 

 

REKLAMA