Wypadek turystyki. Wysoko w Tatrach możemy się spodziewać miejsc ze śniegiem i lodem.
Dzisiaj przekonała się o tym boleśnie turystka:
Piotr Konopka: Schodząc ze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich do Doliny Roztoki poślizgnęła się na stromej części tego zbocza używając raczków zamiast raków, nie mając czekana do hamowania i doznała bolesnej kontuzji stawu kolanowego. Na szczęście dosyć szybko dotarł do niej ratownik dyżurujący w Pięciu Stawach Polskich w schronisku, ocenił warunki jako pogodę lotną do transportu i ratownicy udali się na miejsce wypadku śmigłowcem. Turystka została przetransportowana do szpitala.
Radio Alex: Wnoszę z tego, że zrobiło bardzo twardo w górach.
Piotr Konopka: I tak będzie coraz bardziej, bo temperatury w ciągu dnia są wysokie, w ciągu nocy spadają poniżej 0. To powoduje, że śnieg powoli przyjmuje konsystencję firnu, czyli na pograniczu śniegu i lodu. Zwłaszcza schodzenie będzie coraz bardziej wymagające użycia sprzętu, adekwatnego do tych warunków, czyli biegłość w posługiwaniu się rakami, czekanem.
Z Piotrem Konopką, ratownikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego rozmawiał Maciej Pałahicki. To ważna przestroga dla tych, którzy wybierają się w nadchodzący weekend w góry.
Czytaj także: