Zakopane: Opłata targowa do korekty. Radni nie podjęli decyzji w jej sprawie
Po burzliwej dyskusji na czwartkowej (27.03) sesji rady miasta radni zdjęli z porządku obrad uchwałę o opłacie targowej i sposobie jej pobierania. Opłata taka pobierana jest w większości miast w Polsce i stanowi istotne wpływy do budżetu.

Szacowany czas czytania: 01:34
Opłata targowa w Zakopanem i brak inkasenta
W Zakopanem od kilkunastu lat nie było inkasenta, co uniemożliwiało jej pobieranie.
Zbigniew Szczerba: Stawki były na poziomie od trzech zł dziennie za metr kwadratowy, w zależności czy ktoś handluje z ziemi, ze stolika, czy z samochodu do 30 kilku złotych. Natomiast uważamy, że uchwała oczywiście jest bardzo konieczna i bardzo potrzebna do podjęcia. Przez te ostatnie kilkanaście lat nie było inkasenta, Ta opłata nie była pobierana, mimo że ona funkcjonowała. Nie było inkasenta, który by te pieniążki pobierał. Natomiast no wymaga to jeszcze dalszych opracowań, dalszych prac.

Duże kontrowersje wzbudziła również jedyna osoba, która zgłosiła się jako kandydat na inkasenta jak i sposób naliczania przysługującego mu wynagrodzenia.
Zbigniew Szczerba: Ja próbowałem się bardziej odnieść do meritum sprawy, czyli do samego wynagrodzenia tej osoby. Kwestia 30%, która została zgłoszona wczoraj przy opłacie targowej pobieranej na poziomie pół miliona rocznie, to ona była na jakimś tam, powiedzmy, akceptowalnym poziomie. Natomiast jak dziś się dowiedzieliśmy, że to są pieniądze rzędu trzech milionów złotych, no to automatycznie, to wynagrodzenie to już się ociera o milion złotych rocznie, co w przypadku samorządu jest kwotą nieporównywalną. Więc dlatego postanowiliśmy zdjąć i jeszcze raz ten temat przedyskutować.
Ze Zbigniewem Szczerbą zakopiańskim radnym rozmawiała Beata Denis-Jastrzębska.
Czytaj także: