Zakopiańscy taksówkarze chcą zmian
Za dużo wydanych licencji, za mało miejsc postojowych, rynek psują nam taksówkarze z innych miast - mówią zakopiańscy przewoźnicy.

Szacowany czas czytania: 00:51
We wtorek zakopiańscy taksówkarze spotkają się z burmistrzem i przedstawią swoje postulaty
Mówi zakopiański taksówkarz:
Jest masa taksówek, które jeżdżą na aplikacji z Nowego Targu, z Krakowa, z Warszawy nawet przyjeżdżają tutaj i de facto te pieniądze, czyli podatki idą gdzieś tam, a nie do Zakopanego. Chyba grabie powinny grabić do siebie, a nie od siebie. Trzeba zrobić jakiś porządek. Licencji jest wydanych 1006 – widziałem już numer boczny, więc troszeczkę za dużo. Z czego tak jak mówię od chyba 900 jest masę tych obcych. Czyli widać, że Nowy Targ czy Kraków i ma licencje zakopiańską. A miejsc na taksówki w Zakopanem jest koło 60, więc nawet nie ma gdzie stanąć.
O efektach spotkania burmistrza z przewoźnikami dowiecie się oczywiście z Radia Alex.
Czytaj także: