Zakopiański biegun zimna znajduje się ... na ul. Stolarczyka. To nie jedyne miejsce, w którym temperatury spadają zdecydowanie niżej niż pokazują pomiary stacji meteorologicznej na Równi Krupowej.
Mówi mieszkaniec i meteorolog Paweł Parzuchowski:
Radio Alex: Jaka temperatura była dzisiaj rano u Pana?
Mieszkaniec: U mnie, to jest rejon Lipek jest to chyba jeden z większych biegunów zimna w Zakopanem, o godzinie piątej rano było prawie minus 5 stopni.
Paweł Parzuchowski: Nie mamy w Zakopanem wielu oficjalnych stacji pomiarowych, ale z własnych obserwacji możemy pewne wnioski wysnuć, bo widzę dwa takie miejsca. Często podróżując w okolicach Polany Szymoszkowej czy ulicy Stolarczyka widzimy temperaturę niższą o około 2 stopnie niż w innych rejonach Zakopanego. W tych miejscach mamy otwarte przestrzenie i spływ powietrza niezakłócony niczym z wyżej położonych terenów czy to spod Giewontu czy spod Gubałówki. To chłodne, cięższe powietrze spływa nam po prostu w te niżej położone rejon Zakopanego, stąd niższa temperatura. Reszta niestety tutaj już antropogeniczna zabudowa podwyższa sztucznie temperaturę. Może nie mówimy o wyspie ciepła tak jak w tych pierwszych miastach, ale na pewno zabudowa nie pozwala tak wychładzać się powietrzu tak jak naturalna powierzchnia.
Z mieszkańcem ul. Stolarczyka w Zakopanem i Pawłem Parzuchowskim kierownik stacji meteorologicznej rozmawiał Beata Denis-Jastrzębska.
Czytaj także: