Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Zarzuty dla nożownika. Do ataku doszło w Zakopanem [AKTUALIZACJA]

Sprawca ataku nożem na zakopiańskich Stachoniach usłyszał prokuratorskie zarzuty. Do ataku nożownika doszło w wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych. Właściciel wypożyczalni zaatakował jednego z właścicieli gruntów, którzy sprzeciwiali się jeżdżeniu skuterami śnieżnymi po ich działkach.

ksiądz z Szalowej
Fot. Pixabay

Szacowany czas czytania: 05:07

Są zarzuty dla nożownika z Zakopanego. Agresor usłyszał zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na ciele oraz kierowania gróźb karalnych, przy czym oba te czyny miały charakter chuligański.

O postawionych zarzutach i środkach zapobiegawczych, a także o przebiegu akcji mówi Roman Wieczorek rzecznik zakopiańskiej policji. Mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji:

Roman Wieczorek: Zgłoszenie, jakie otrzymaliśmy jako tatrzańscy policjanci, dopłynęło do nas przed południem. Brzmiało ono dość dramatycznie, że osoba z nożem miała zaatakować inne osoby znajdujące się na prywatnej działce. Oczywiście tam bardzo szybko pojechały policyjne patrole. Okazało się, że tego mężczyzny już na miejscu nie ma. Osoba została powierzchownie zraniona, ta, która zgłaszała interwencję. Na szczęście nic poważnego tej osobie nie zagraża.

Niemniej jednak my podjęliśmy czynności, żeby tego sprawcę jak najszybciej zatrzymać. I to się udało. Udało się tego mężczyznę zatrzymać w domu. Po krótkich pertraktacjach ten mężczyzna wyszedł sam do policjantów. Został przez nas zatrzymany. W czasie zatrzymania okazało się, że jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia, a następnego dnia po konsultacji z prokuraturą, został doprowadzony do zakopiańskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Usłyszał zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, gdzie ten czyn miał charakter chuligański.

Tutaj przypomnę, że taki czyn jest zagrożony karą nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec tego mężczyzny zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego, dozór policyjny i poręczenie majątkowe. A wracając do podłoża tego konfliktu, ponieważ on się wziął z tego, że niektórzy z właścicieli nieruchomości nie zgadzają się na to, żeby prowadzona była działalność gospodarcza w postaci jazdy na quadach czy na skuterach śnieżnych.

Tutaj chciałbym po raz kolejny zaapelować, że wszelkiego rodzaju stosowanie różnego rodzaju blokad, pułapek czy niebezpiecznych innych narzędzi przez właścicieli działek nieruchomości jest stanowczo zabronione i jest niebezpieczne dla tych osób, które korzystają z tego typu formy odpoczynku. Oczywiście nasze działania jako policjantów tatrzańskich będą takie, że na każde zgłoszenie właścicieli, będziemy natychmiast reagowali. Jeżeli ktoś narusza czyjąś nieruchomość, powoduje rozjeżdżenie pola uprawnego, musi się liczyć z konsekwencjami. I takie działania będziemy oczywiście, jako tatrzańscy policjanci, podejmowali.

Poszkodowany przez nożownika uważa, że zarzuty postawione przez prokuraturę nie są adekwatne do popełnionego czynu. Uważa, że jeśli właściciele działek nie otrzymają pomocy od gmin czy władz powiatu mogą sami siłowo rozwiązać problem. Mówi Tomasz Gut:

Tomasz Gut: Współwłaściciel tej wypożyczalni quadów z ulicy Stachonie potraktował mnie nożem, ja się obroniłem i widocznie dla pani prokurator, która stawia mu zarzuty, nic mi nie zrobił. Szedł nabuzowany, celował w klatkę piersiową, a on dostał zarzut wybryku chuligańskiego. Jakby mnie trafił, to by mnie zabił. Cały czas się sytuacja zaognia, bo my mamy tam swoje tereny. Niektórzy ich używają, niektórzy nie, ale oni stwierdzili, że skoro nie ma ogrodzeń, to mogą jeździć i robić co chcą.

Ja już z nimi dość długo walczę. Mam kilka spraw założonych. Ostatnio zabrałem między świętami kluczyki quadów. Później mnie w kilku napadli. Jechałem traktorem, więc udało się mi uciec. Zawiozłem kluczyki na policje. Policja ma takie podejście, że nie dziwię się, że oni robią co chcą. Jest nas spora grupa właścicieli i chcemy, żeby nam ktoś pomógł, czy to media, czy samorząd, bo jeżeli nie pomoże nam nikt, to my wiemy, jak nasi dziadkowie sobie z tym radzili i my się z tym tak poradzimy. Tylko że chcemy tego uniknąć.

Policja apeluje, aby o każdym wtargnięciu pojazdów na prywatne tereny informować dzielnicowych lub pod numerem alarmowym 112. Mówi Roman Wieczorek rzecznik zakopiańskiej policji:

Roman Wieczorek: Należy zgłaszać taką interwencję natychmiast. Od tego jest numer alarmowy 112. Pierwszy wolny patrol na pewno pojedzie, będzie interweniował. Zalecam też kontakt z naszymi dzielnicowymi. Oni doskonale znają rejon, w którym takie miejsca się znajdują. Mówimy tutaj oczywiście o Bachledzkim Wierchu, o Antałówce, mówimy o części Frączkówki, o Rybkówce, o innych wyjątkowych miejscach naszego powiatu tatrzańskiego, które są piękne krajobrazowo, ale też są osoby, które chcą prowadzić działalność gospodarczą.

Część z właścicieli tych wypożyczalni podpisała umowy z właścicielami gruntów, gdzie takie jazdy się odbywają zupełnie legalnie, w zupełnie cywilizowany sposób. Ale jest też wiele takich, którzy nie patrząc na cudzą własność, niestety prowadzą taką działalność, nie szanując cudzych nieruchomości. My będziemy interweniowali, na pewno.

Wcześniej pisaliśmy:

Do zdarzenia doszło, gdy grupa właścicieli gruntów postanowiła skonfrontować się z właścicielem wypożyczalni, domagając się zaprzestania nielegalnego wykorzystywania ich terenów. Według relacji zaatakowanego, właściciele wypożyczalni naruszyli ich prawa, prowadząc quady i skutery przez prywatne pola, tereny leśne, a nawet obszary chronione, co wielokrotnie zgłaszali na policję bez efektów.

Konfrontacja zakończyła się atakiem nożownika, który ranił jednego z właścicieli działek w rękę. Cała sytuacja została udokumentowana i opublikowana w Internecie. Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała agresywnego właściciela wypożyczalni.

Problem nielegalnego korzystania z terenów przez wypożyczalnie quadów i skuterów śnieżnych w Zakopanem i okolicach trwa od lat. Właściciele gruntów nie wyrażają zgody na przejazdy, które niszczą tereny i stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Czytaj także:

REKLAMA