Zderzenie narciarzy na stoku. Ratownictwo narciarskie przybyło z pomocą jako pierwsze
Na stoku na Harendzie w Zakopanem doszło do groźnego wypadku – zderzenia narciarza i narciarki. Ratownicy dotarli do poszkodowanych skuterem śnieżnym.

Szacowany czas czytania: 01:06
Zderzenie narciarzy – ratownictwo narciarskie z pierwszą pomocą

Zabezpieczyli uraz głowy i kręgosłupa u narciarza, który na chwilę stracił przytomność. Zaopatrzyli również narciarkę, która także potrzebowała pomocy medycznej. Ratunek nadszedł błyskawicznie.

Mówi koordynator ratownictwa medycznego w zakopiańskim szpitalu, Paweł Mickowski.
Paweł Mickowski: Na każdym wyciągu działa ratownictwo narciarskie, więc my tak naprawdę zazwyczaj tego pacjenta mamy już wstępnie zdiagnozowanego, wstępnie zabezpieczonego i naszą rolą jest już ten drugi etap, czyli działanie przeciwbólowe i transport do szpitala. Bardzo dobrze, że tam jest ratownik narciarski, który od razu udziela pomocy. Od razu dojeżdża tam skuterem śnieżnym i ta pomoc jest błyskawiczna. My w tym czasie dojeżdżamy, więc ta ciągłość opieki od samego początku do dalszych losów pacjenta jest zapewniona błyskawicznie.

Czytaj także: