Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Oszuści mogą podszywać się pod Narodowy Fundusz Zdrowia

W internecie pojawiły się fałszywe strony, które łudząco przypominają oficjalny serwis internetowy Narodowego Funduszu Zdrowia. Oszuści mogą podszywać się pod NFZ, np. oferując rzekomą usługę wydania karty ubezpieczenia, pod pozorem zbliżającego się terminu wygaśnięcia ważności tej karty. W ten sposób próbują wyłudzić dane osobowe i numer karty debetowej lub kredytowej.

Oszuści mogą podszywać się pod Narodowy Fundusz Zdrowia

Narodowy Fundusz Zdrowia NIE WYDAJE kart ubezpieczenia, NIGDY NIE POBIERA żadnych opłat i NIE ZBIERA danych przez internetowy formularz w celu odnowienia lub przedłużenia ubezpieczenia.

Na fałszywych stronach NFZ znajduje się internetowy formularz, przez który oszuści chcą pozyskać: dane osobowe (np. imię i nazwisko, adres i numer telefonu), a w kolejnym kroku także numer karty kredytowej lub debetowej.

To oszustwo i próba wyłudzenia danych oraz pieniędzy

– ostrzega Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali NFZ.

O czym musisz pamiętać?

  • Narodowy Fundusz Zdrowia NIE WYDAJE żadnych kart ubezpieczenia.
  • Narodowy Fundusz Zdrowia NIGDY NIE POBIERA żadnych opłat przez swoją stronę internetową.
  • Narodowy Fundusz Zdrowia NIE ZBIERA danych o numerach kart kredytowych i debetowych przez swoją stronę internetową.
  • Oficjalna strona internetowa NFZ jest dostępna pod adresem https://www.nfz.gov.pl/. To bezpieczna witryna z prawidłowym certyfikatem wystawionym przez zaufany urząd certyfikacji.

Jak się chronić?

Nie klikaj w linki (w internecie, w wiadomości SMS, czy w komunikatorze internetowym), gdy nie ma pewności, że strona, do której prowadzą, jest bezpieczna. Możesz stracić dane i pieniądze!

Zaufane adresy stron internetowych zawsze poprzedza „https”, czyli protokół komunikacyjny, który zapewnia bezpieczne połączenie internetowe.

W razie wątpliwości zawsze skontaktuj się z nami przez bezpłatną i całodobową infolinię 800 190 590 lub powiadom najbliższą jednostkę policji

– wyjaśnia Paweł Florek.

Czytaj także: