Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Święto Bacowskie w Ludźmierzu za nami. Wiosenny redyk może wyruszyć na hale [FOTO]

Owce okadzone, woda poświęcona, jest i czym rozpalić święty ogień w bacówce. Za nami Święto Bacowskie w Ludźmierzu. Choć pogoda niezbyt sprzyja - wiosenny redyk może wyruszyć na hale.

Święto Bacowskie w Ludźmierzu

Jak przekonują właściciele stad dziś owce mają tylko ci, którzy kochają tradycje związane z ich wypasem.

– mówili podhalańscy hodowcy owiec.

Baca Piotr Kohut z Koniakowa szacuje, że w polskie Karpaty wyruszy około 50 tysięcy owiec. Na pastwiskach najbardziej brakuje juhasów. To im przypada w udziale najcięższa praca:

Piotr Kohut: Coraz mniej juhasów mamy, bacowie muszą sami sobie radzić. Mamy duży problem, bo pokolenia ludzi związanych z tą odpowiedzialnością, ale przede wszystkim z umiejętnościami, bo to trzeba rozumieć i lubić. I lubić spędzać czas na powietrzu, nie bać się zimna i nie bać się zwierząt dzikich. Także brakuje nam fachowej ręki do obsługi i chyba to jest główny powód

– mówił baca Piotr Kohut z Koniakowa.

Andrzej Gąsienica Makowski: Teraz, kiedy zostały już poświęcone, pokropione, odymione, omodlone, mogą godnie iść na nasze hale karpackie, co by ten zwyk pasterski został utrzymany. To jest potrzebne dla przyrody, co by była piękna, ale potrzebna i dla ludzi

– mówił Andrzej Gąsienica Makowski.

Relację przygotowała Beata Denis-Jastrzębska.

Czytaj także: