Radio Alex 105.2 FM Zakopane

Zjechał z lawiną 150 metrów [WIDEO]

 

Zjechał z lawiną 150 metrów

Kubę Kliszcza, narciarza wysokogórskiego z Zakopanego porwała lawina. Wszystko wydarzyło się w czasie pięknej pogody i przy zaledwie pierwszym stopniu zagrożenia lawinowego. Do zdarzenia doszło gdy zjeżdżał stromym żlebem.

Kuba Kliszcz: Dość asekuracyjnie się tam poruszałem. Starałem się nie przecinać stoku tak w poprzek, ale w którymś momencie znalazłem się prostopadle do stoku. Podejrzewam, że 100-150 metrów. Oczywiście, że człowiek się przestraszył. W dniu wczorajszym w teorii był 1. stopień zagrożenia lawinowego, czyli bezpieczniejszych warunków do uprawiania sportów zimą nie będzie.

Radio Alex: Przypomnijmy, czym się charakteryzuje 1. stopień zagrożenia lawinowego?

Kuba Kliszcz: Przede wszystkim wysoką stabilnością śniegu i ryzyko występowania lawin jest stosunkowo bardzo małe, jedynie na bardzo stromych stokach. Ja byłem na dość stromym stoku.

Narciarza uratowała chłodna ocena sytuacji i sprzęt lawinowy:

Kuba Kliszcz: Starałem się nie panikować i pociągnąć rączkę plecaka na wszelki wypadek, żeby wyciągało mnie do góry i ułożyć się jakoś w miarę, o ile jest to w ogóle możliwe, żeby w miarę ograniczyć ryzyko kontuzji.

Wiosenne warunki jakie obecnie panują w górach, to zachęta do skiturowych wycieczek i freeride’owych zjazdów. Warto pamiętać o bezpieczeństwie i zaopatrzyć się choćby w minimum sprzętu, który może uratować życie.

Kuba Kliszcz: Na pewno ABC Lawinowe, czyli detektor, sondę i łopatę, do tego warto byłoby dodać plecak. Być może nie jest on za każdym razem niezbędny, ale na pewno zwiększa poczucie bezpieczeństwa. I przede wszystkim podstawy wiedzy lawinowej, bo nic nam ze sprzętu, jeśli nie będziemy umieli go używać.

Z Kubą Kliszczem, narciarzem wysokogórskim rozmawiała Beata Denis-Jastrzębska.

Zjechał z lawiną 150 metrów. Zobaczcie wideo Kuby Kliszcza

Czytaj także: