Wczoraj tuż po godzinie 14:00 na przejeździe kolejowym na ul. Ludźmierskiej w Nowy Targu doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu.
Incydent na przejeździe kolejowym w Nowym Targu
Kobieta kierująca samochodem na nowotarskich rejestracjach znalazła się na przejeździe w momencie opuszczania szlabanów i nie była w stanie uciec przed nadjeżdżającym pociągiem. Świadkiem zdarzenia był Daniel Urbaniak:
Daniel Urbaniak: Nie ma dróżnika na tym przejeździe kolejowym. Pierwszy sygnał świetlny, potem idzie sygnał dźwiękowy i zaczynają opuszczać rogatki. I ten Lexus dostał po prostu na tym przejeździe kolejowym i pani, która była za kierownicą wpadła w panikę i zaczęła dojeżdżać do tej rogatki. Ruszyliśmy tutaj chyba w czterech z pomocą, żeby spróbować dać tej pani do zrozumienia, żeby dała przód, tył, przód, tył, że my podniesiemy albo będziemy wyłamywać tę rogatkę tylko i wyłącznie po to, żeby oni opuścili ten przejazd kolejowy, a oni nawet z samochodu nie wysiadali. To było najbardziej przerażające, że tam na miejscu pasażera siedział jakiś pan, pani za kierownicą. Momencik, gdyby ten pociąg faktycznie w nich uderzył, to oni by byli wleczeni. I na szczęście tam zaczęliśmy machać na ten pociąg, żeby on się zaczął zatrzymywać.
Pociąg zatrzymał się zaledwie 3 metry przed samochodem. Kiedy szlaban uniósł się w górę pojazd opuścił przejazd. Świadek zdarzenia podkreśla, że wielu kierowców ruszyło z pomocą pasażerom lexusa.
AKTUALIZACJA: Informacja z policji
Jak poinformowała nowotarska policja, samochodem w chwili zdarzenia kierowała 64-letnia kobieta, mieszkanka Czarnego Dunajca. Za popełnione wykroczenie została ukarana mandatem w wysokości 2000 złotych oraz 15 punktami karnymi.
AKTUALIZACJA: Informacja z PKP PLK
O Wczorajszym niebezpieczny zdarzeniu na przejeździe kolejowym w Nowym Targu na ul. Ludźmierskiej powiadomiono straż ochrony kolei i policję. Wszystko zarejestrował wideorejestrator, ponieważ przejazd jest monitorowany:
Dorota Szalacha: Kierująca pojazdem drogowym naruszyła przepisy bezpieczeństwa poprzez wjechanie na skrzyżowanie, mimo braku możliwości kontynuowania dalszej jazdy. Po automatycznym zamknięciu rogatek dla pociągu polskiego relacji Chabówka Zakopane samochód pozostał między rogatkami. Maszynista pociągu wdrożył nagłe hamowanie i zatrzymał się przed przejazdem. Po podniesieniu rogatki i zjechaniu samochodu z przejazdu, a następnie po otrzymaniu zgody komisji pociąg wznowił jazdę. Takie zachowania kierowców są skrajnie nieodpowiedzialne. Mogą prowadzić do tragedii.
Zdaniem Doroty Szalachy rzeczniczki PKP PLK wypadkom na przejazdach w 90% winni są kierowcy. Tylko w marcu Polskie Linie Kolejowe otrzymały prawie 700 zgłoszeń o sytuacjach niebezpiecznych na przejazdach kolejowych. Dlatego też Spółka prowadzi akcję Żółta Naklejka.
Dorota Szalacha: W kampanii „Bezpieczny Przejazd” PKP Polskie Linie Kolejowe nieustannie apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na przejazdach. Przypominają, że ignorowanie znaku stop, czerwonego światła, omijanie rogatek, a także wjeżdżać na skrzyżowanie, gdy nie ma możliwości jego opuszczenia, to prowokowanie tragedii. Polskie Linie Kolejowe przypominają jednocześnie o roli żółtych naklejek, z których można skorzystać w sytuacji kryzysowej. Od 2018 roku każdy przejazd w Polsce zarządzany przez Polskie Linie Kolejowe jest dodatkowo oznakowany. Żółte naklejki znajdujące się na napędach rogatek lub na krzyżu Świętego Andrzeja posiadają trzy istotne informacje – indywidualny numer identyfikacyjny przejazdu kolejowo-drogowego, numer alarmowy 112 i numer awaryjny. Skorzystanie z żółtej naklejki w wielu sytuacjach może pomóc i uratować życie. Tylko w marcu bieżącego roku było 690 zgłoszeń na numer alarmowy 112. W 60 sytuacjach maszyniści otrzymali polecenie ostrożnej jazdy i ograniczenie prędkości 20 km/h. W blisko 40 przypadkach konieczne było wstrzymanie ruchu pociągów. Więcej informacji o kampanii o żółtej naklejce jest na stronie PKP Polskich Linii Kolejowych www.bezpieczny-przejazd.pl
– mówiła Dorota Szalacha rzeczniczka PKP PLK.
Czytaj także: